Placido Domingo oskarżony o molestowanie seksualne
78-letni śpiewak zaprzecza tym doniesieniom. - Są niepokojące i nieprawdziwe. Mimo to bolesne jest to, że mogłem kogoś urazić lub sprawić, że poczuje się niezręcznie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Domingo został oskarżony o molestowanie przez dziewięć kobiet - osiem śpiewaczek i baletnica. Wszystko miało się zacząć w latach 80. XX wieku i trwać około 30 lat. Kobiety twierdzą, że w zamian za relację seksualną śpiewak operowy obiecywał im pracę. Ich zdaniem miał on też blokować ich kariery i zawodowy rozwój w przypadku stawiania oporu. Domingo miał się naprzykrzać kobietom m.in. podczas spotkań biznesowych. Sześć innych kobiet utrzymuje, że tenor składał im sugestywne propozycje, co wywoływało u nich zakłopotanie i dyskomfort.
"Wierzyłem, że wszystkie moje oddziaływania i relacje były zawsze mile widziane. Ludzie, którzy mnie znają lub którzy ze mną pracowali, wiedzą, że nie jestem kimś, kto celowo skrzywdziłby, uraził czy zawstydził kogokolwiek" - czytamy w oświadczeniu śpiewaka.
We wtorek opera w San Francisco wydała oświadczenie dotyczące tych oskarżeń i zbliżającego się koncertu Placido Domingo, który zdecydowała się odwołać:
"SFO pozostaje wierna swej deontologii, która wyklucza niestosowanie się do najwyższych standardów moralnych, w tym napastowanie na tle seksualnym"
José Plácido Domingo Embil urodził się w 1941 roku w Madrycie. Jego rodzice również byli śpiewakami. Domingo dał ponad 4000 występów. Śpiewał w największych i najważniejszych teatrach operowych, m.in. w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, La Scala w Mediolanie i Covent Garden w Londynie. W 1990, wraz z José Carrerasem oraz Luciano Pavarottim utworzył nieformalny zespół Trzech Tenorów.
W 1992 roku Domingo wystąpił w Poznaniu na koncercie "Tu zaczęła się Polska". Współpracuje z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie. Uhonorowany został za to tytułem doktora honoris causa Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina.