Następca "Lwowa" i Daru Pomorza", zwodowany przed 40 laty (banderę nad nim podniesiono już w 1982 r.), jako statek szkoleniowy Akademii Morskiej na stałe związany jest z Gdynią. Na ten weekend jednak "Dar Młodzieży" wybrał się z wizytą do Gdańska. To rzadkość, ostatni raz fregata zbudowana w Stoczni Gdańskiej odwiedziła to miasto w 2011 roku, dowodzona wówczas przez kpt. ż.w. dr. Artura Króla. Dziś ten sam komendant ponownie wprowadził "Dar Młodzieży" do grodu nad Motławą.
"Dar Młodzieży" w Gdańsku
Zaprojektowany przez inż Zygmunta Chorenia, żeglarza i słynnego projektant gdańskiej stoczni, statek o długości całkowitej (z bukszprytem) 108,8 m, powierzchni żagli 3015 m kw. może szkolić jednorazowo do 136 praktykantów. Jego załoga stała liczy 32 osoby. Dwa najwyższe maszty wznoszą się na wysokość 49,5 m, trzeci mierzy 45,5 m. Topy masztów wznoszą się około 60 metrów nad poziomem morza.
Po dziesięciu latach "Dar Młodzieży" znów zawinął do Gdańska...
„Dar Młodzieży” to jeden z najpopularniejszych żaglowców świata - czytamy na stronach Uniwersytetu Morskiego. Zapraszany był wszędzie - na 500 lecie odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba i do udziału w wielkim zlocie „Columbus Regatta 1992”, w 1997 roku niósł biało-czerwoną podczas zlotu w gościnnej japońskiej Osace. Uświetniał także zloty w portach Gdańska, Gdyni i Szczecina. Zwyciężał i odbierał honory podczas wszystkich większych zlotów i regat wielkich żaglowców. Na jego pokład wchodziły koronowane głowy, znani politycy, żeglarze i oczywiście tysiące turystów.
"Dar Młodzieży" pozostanie w Gdańsku do niedzieli, 11 lipca. W godzinach popołudniowych wróci do Gdyni.
