Jacek Majchrowski będzie pełnił funkcję prezydenta Krakowa już piątą kadencję. W tych wyborach po raz pierwszy startował z poparciem partii politycznych. W skład jego komitetu wyborczego weszły osoby związane z Platformą Obywatelską, Nowoczesną, SLD i PSL.
Jak podaje Onet część polityków oczekuje posad w zamian za poparcie Majchrowskiego. Już w poniedziałek (22.10), tuż po pierwszej turze wyborów do prezydenta Krakowa zgłaszali się ludzie związani z Platformą Obywatelską zabiegając o spotkanie i rozmowę z Majchrowskim.
Z ustaleń dziennikarzy Onetu wynika, że doszło do spotkania m.in. z posłem Ireneuszem Rasiem i dotychczasowym przewodniczącym rady miasta Bogusławem Kośmidrem. Ten drugi, choć uzyskał mandat radnego, nie może być pewny pozostania na stanowisku przewodniczącego. Tą funkcję chciałby piastować Dominik Jaśkowiec (PO). W kuluarach mówi się także o Rafale Komarewiczu, szefie prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków.
Niebawem osób szukających stanowisk może być znacznie więcej. PiS, które wygrało wybory do sejmiku województwa, szykuje powyborcze czystki w urzędzie marszałkowskim oraz podległych mu jednostkach. Mają one dosięgnąć Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. To największa spółka podległa marszałkowi, której kierownicze stanowiska były obsadzane z politycznego klucza. PiS nie zamierza z tego "przywileju" rezygnować.
Czystki mają być prowadzone w Kolejach Małopolskich, podległych urzędowi marszałkowskiemu. Wiele wskazuje także na to, że policzone są dni Andrzeja Kosiniaka-Kamysza. To dyrektor szpitala im. Dietla w Krakowie i szef małopolskiego PSL. Placówka podlega urzędowi marszałkowskiemu. Niepewny swojej przyszłości może być też zastępca Kosiniaka-Kamysza, doktor Marcin Mikos. Ten w czasie kampanii pełnił funkcję pełnomocnika komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego.
Źródło: Onet