Dwie osoby zginęły w wypadku awionetki pod Krosnem
Jak informuje policja awionetka podczas niskiego przelotu zahaczyła o stojącego na ziemi mężczyznę. Prawdopodobnie został uderzony kołem samolotu. Obrażenia okazały się śmiertelne.
2-osobowy samolot Tecnam Sierra pilotował 43-latek. W kabinie, w czasie feralnego lotu był z nim małoletni pasażer. Według wstępnych ustaleń, awionetka wpadła w tzw. dziurę powietrzną, co doprowadziło do gwałtownego obniżenia toru lotu maszyny. To właśnie wtedy miało dojść do śmiertelnego w skutkach uderzenia kołem stojącego na na łące 46-latka.
Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratora. Na miejscu zdarzenia pracowali też strażacy z JRG KP PSP w Lesku oraz OSP Wetlina.
AKTUALIZACJA 17 sierpnia - godz 10:50
Z najnowszych ustaleń policji wynika, że 46-letni mieszkaniec powiatu leskiego obserwował lot awionetki pilotowanej przez kolegę.
Pilot, a jednocześnie właściciel samolotu, 43-letni mieszkaniec województwa łódzkiego, wykonywał lot z 12-letnim pasażerem (nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to syn ofiary wypadku).
Prawdopodobnie na skutek zawirowań powietrza, nisko lecąca awionetka nieznacznie zmieniła tor lotu, uderzając podwoziem w stojącego na ziemi 46-latka. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna zmarł na miejscu. Pilot awionetki był trzeźwy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lesku
ZOBACZ TEŻ: W Ustrzykach Dolnych samolot ściągnięto z drzewa. Co się stało z pilotem?
POLECAMY:

Największe atrakcje turystyczne Podkarpacia

Pacjentka o szpitalu przeciwgruźliczym w Rzeszowie: Brud i smród
Taryfikator mandatów. Tyle zapłacisz za te przewinienia!