Aaron Taylor-Johnson wydaje się nabierać masy, aby zostać kolejnym szpiegiem 007. Wyścig o prestiżową rolę rozpoczął się.
Pewniak do roli Bonda?
Taylor-Johnson stał się ostatnio jednym z czołowych kandydatów do kolejnej roli Jamesa Bonda. 32-letni aktor fizycznie zmienił się z żylastego młodzieńca w przystojniaka.
Chociaż minęło już półtora roku od ostatniego występu Daniela Craiga jako Bonda w „Nie czas umierać” – producenci nie spieszą się z wyborem, ponieważ ta rola będzie wiązała się z jednym z największych restartów, jakie widziała seria.
Już po przesłuchaniach?
Spekulacje o Bondzie pojawiają się po tym, jak Aaron miał ponoć tajne przesłuchanie i pozostaje na czele listy potencjalnych kandydatów do głównej roli.
Według mediów, Aaron rozmawiał z producentką Barbarą Broccoli, a wtajemniczeni twierdzą, że spotkanie poszło „bardzo dobrze”.
Szefowie marki byli pod wrażeniem jego wyjątkowej mieszanki aktorskiej intensywności i imponującego katalogu filmów akcji. Nic nie zostało oficjalnie potwierdzone i nie jest jasne, jakie mogą być dalsze kroki.
