Polacy szykują się do zimy. Polują na węgiel i drewno

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
W dużej sieci budowlano-remontowej w Rzeszowie nie brakuje drewna opałowego, ale jego cena jest o wiele wyższa niż w 2021 roku.
W dużej sieci budowlano-remontowej w Rzeszowie nie brakuje drewna opałowego, ale jego cena jest o wiele wyższa niż w 2021 roku. Paweł Dubiel
W środku lata wielu Polaków robi zapasy węgla i drewna na zimę. Tani węgiel można kupić w internecie, a drewno opałowe jest w dużych sieciach, tyle że o wiele droższe niż w ubiegłym roku.

Klienci indywidualni, którzy do końca czerwca powiadomili gminy, że domy będą opalać węglem, mogą kupować od 1 sierpnia opał po konkurencyjnych cenach w internetowym sklepie Polskiej Grupy Górniczej. Sprzedaż odbywa się we wtorki i czwartki od godz. 16, towar dostępny jest do wyczerpania zapasu. PGG nie przyjmuje do realizacji zamówień złożonych telefonicznie i drogą mailową.

Tona węgla nadającego się do spalania w piecu w domu rodzinnym kosztuje w e -sklepie PGG 800 - 900 zł. Maksymalnie można kupić 5 ton. Logistyką miały zajmować się autoryzowane przez PGG składy węgla, ale wg naszych informacji rozwiązanie to na razie nie weszło w życie. Jeśli ktoś sam nie może przywieźć do domu węgla, może skorzystać z usług takich firm, jak Baza Węglowa w Błażowej k. Tyczyna. Od jej właściciela Wiesława Kołodzieja dowiadujemy się, że wozi on ze Śląska bezpośrednio do klientów węgiel za 200-300 zł za tonę w zależności od odległości.

Średnio mały, nowy i ocieplony dom zużywa 3 tony węgla w sezonie zimowym, stare domy nawet 8 ton.

Polskiego węgla nie mogą kupować dealerzy, którzy wg rządu mieli zawyżać jego ceny, dlatego składy straszą pustkami. – My będziemy handlować węglem dopiero wtedy, gdy przypłynie on do Polski z Kolumbii. Cały węgiel wydobywany przez PGG sprzedawany jest klientom indywidualnym przez sklep internetowy PGG – mówi Wiesław Kołodziej. Jego firma handluje teraz piaskiem i żwirem. Wiesław Kołodziej dodaje, że na razie nie wiadomo, gdzie różne firmy, np. gospodarstwa rolne, będą kupowały węgiel potrzebny do swojej produkcji.

Z powodu braku węgla i z obawy o dostawy gazu wielu właścicieli posesji zainteresowało się drewnem opałowym. Tego opału nie brakuje w dużych sieciach budowlano -remontowych, natomiast kończy się on w składach drewna. Jego ceny w stosunku do roku ubiegłego poszybowały w sieciach i tartakach nawet o 100 proc.

W firmie Eco-Wood w Bratkowicach k. Rzeszowa słyszymy, że zapasy drewna opałowego praktycznie w tej firmie już się skończyły. Metr przestrzenny ładowanego luzem i porąbanego świeżego (mokrego) buka kosztuje w tej firmie brutto 450 zł. Świeże drewno, aby było bardziej wydajne i zawierało mniej substancji smolistych, trzeba dopiero wysuszyć, co trwa do 8 miesięcy. Drewno sezonowe, czyli takie, którym można już palić, dopiero ma pojawić się w firmie w Bratkowicach, ale jego cena nie jest jeszcze określona.

Średnio jeden dom zużywa w sezonie zimowym ok. 10 m sześc. drewna kominkowego.

Wysokie ceny drewna opałowego wynikają m.in. z polityki Lasów Państwowych. Lasy zmniejszyły do 70 proc. pulę drewna, którą mogą kupić stali odbiorcy. Pozostałe 30 proc. jest przedmiotem otwartych aukcji. A tu ceny skaczą, ponieważ udział w nich może brać każdy, także zagraniczny klient.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polacy szykują się do zimy. Polują na węgiel i drewno - Plus Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl