Piłkarze Arisu Limassol otruci przed derbowym starciem?!
Szokujące doniesienia po południu przekazał portal kerkida.net w sprawie drużyny dwóch Polaków, którzy występują na cypryjskiej, gorącej ziemi. Chodzi mianowicie o Karola Struskiego oraz Miłosza Matysika, którzy wraz z resztą piłkarzy Arisu Limassol mieli zostać otruci tuż przed derbami z AEL-em Limassol. Ostatecznie spotkanie zakończyło się ich wysokim zwycięstwem, ale sprawę zaczęła badać nawet policja. Kilku piłkarzy przed rozpoczęciem spotkania zgłaszało problemy żołądkowe po wspólnym posiłku z drużyną.
- Około 20 zawodników i członków sztabu szkoleniowego doznało ciężkiego zatrucia pokarmowego. Poinformowaliśmy już o tym policję, która sprawdza, czy [zatrucie] mogło być celowe. Jeśli to się potwierdzi, możemy podjąć kroki prawne przeciwko dostawcy żywności
- stwierdził Costas Papadopoulos, rzecznik prasowy cypryjskiego klubu (cyt. WP Sportowe Fakty).
Dodatkowo na Instagramie głos w tej sprawie zabrał trener mistrzów Cypru - Aleksiej Szpilewski. Znany białoruski szkoleniowiec przyznał, że to najobrzydliwsze zachowanie jakiego kiedykolwiek doświadczył. Swoją krótką wypowiedź w tej sprawie zakończył słowami: "Pamiętajcie, że karma wraca".
- Dyskryminacja, życzenie śmierci, celowo wrzucane piłki na boisko, a teraz otrucie drużyny... co dalej? Żenujące, najobrzydliwsze i najgorsze, co kiedykolwiek widziałem. Na tak pięknej wyspie jak Cypr trzeba mierzyć się z takimi sytuacjami. To niereligijne. Pamiętajcie, że karma wraca
- napisał.
Ostatecznie mimo problemów dwudziestu piłkarzy Aris Limassol zdołał zwyciężyć w derbowym starciu. Bramki zdobywali Yannick Gomis, Caju oraz dwa razy Aleksandr Kokorin. Dwie asysty zanotował dobrze znany z polskich boisk Edi Semedo, który ostatnio występował w Radomiaku Radom. W pierwszym składzie wyszedł wspomniany Matysik, a Struski nie pojawił się nawet w kadrze meczowej.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Liga Konferencji. Cały internet śmieje się z Legii Warszawa....
