Sprawca miał najpierw uderzyć kobietę, a później jej nastoletniego syna, który stanął w obronie matki.
Polka dzień po zdarzeniu zgłosiła sprawę policji.
Poinformowała funkcjonariuszy, że podczas popołudniowych zakupów w supermarkecie przy Emmentaler Strasse w dzielnicy Reinickendorf, rozmawiała z synem po polsku. Ich rozmowie miało przysłuchiwać się dwoje Niemców: kobieta i mężczyzna.
Obrażał i pobił
Gdy opuścili sklep, mężczyzna podszedł do Polaków i zaczął ich obrażać. Kiedy kobieta poprosiła, żeby zostawił ją w spokoju, uderzył ją w ramię, na co zareagował 15-latek, który stanął w obronie matki. W odpowiedzi napastnik uderzył nastolatka w twarz.
Interweniowali pracownicy sklepu, a sprawca ataku, wraz z towarzyszącą mu kobietą, oddalili się z miejsca zdarzenia, odgrażając się jeszcze 34-latce i jej synowi.
Niemiecka policja wszczęła śledztwo w związku z uszkodzeniem ciała, zniewagą i groźbami.
td
