- Mecz ze Słowacją z pewnością nie wyglądał tak, jak chcieliśmy. Mieliśmy odprawę i analizę tego, co było złe. Musimy to poprawić. Była energia, wiara, ale zabrakło nam trochę szczęścia. Mecz ze Słowacją jednak już zamknęliśmy - powiedział Linetty.
CZYTAJ TAKŻE: Polska - Hiszpania NA ŻYWO. Gdzie oglądać mecz?
Pomocnik biało-czerwonych wrócił jeszcze w jednej kwestii do spotkania ze Słowacją. Chodziło o to, że po meczu piłkarze nie podeszli do kibiców, którzy pokonali długą drogę, aby wspierać drużynę narodową i nie podziękowali im za doping.
- Kibice tworzą świetną atmosferę, fajnie przywitali nas w Gdańsku i wiem, że są z nami na dobre i na złe. Mogę w imieniu całego zespołu przeprosić kibiców, że po meczu nie podeszliśmy do nich po meczu ze Słowacją. Była w nas ogromna złość i uciekliśmy do szatni, ale powinniśmy zachować się inaczej - przyznał Karol.
CZYTAJ TAKŻE: EURO 2020. Program, terminarz, wyniki. Kiedy grają Polacy?
Przed reprezentacją Polski w sobotę bardzo trudny mecz z Hiszpanią. To faworyt grupy i przed naszymi piłkarzami będzie duże wyzwanie, żeby osiągnąć korzystny wynik.
- Zmierzymy się z najsilniejszym zespołem w naszej grupie, ale jestem pewien, że wytrzymamy ciśnienie - zapewnia Linetty. - Jest w nas sportowa złość. Nie możemy się poddać i będziemy walczyć do końca. Musimy teraz przygotować się jak najlepiej do tego spotkania. Dzisiaj ćwiczyliśmy grę w defensywie na sobotnie spotkanie, a na kolejnych treningach przyjdzie czas na inne rzeczy, w tym grę ofensywną.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i cudowne partnerki polskich piłkarzy ZDJĘCIA
Karol strzelił jedynego gola w spotkaniu ze Słowacją, ale nie czuje się pewniakiem w składzie na mecz z reprezentacją Hiszpanii.
- Każdy przyjeżdża, żeby ciężko pracować i grać, bo gra w koszulce z orzełkiem na piersi, to duma. Nie byłem zaskoczony, że wystąpiłem, bo pracowałem na to, ale nie czuję się pewniakiem do miejsca w składzie na mecz z Hiszpanią. Każdy ma szansę zagrać. Z pewnością strzelenie gola w reprezentacji to coś wspaniałego i mnie buduje - przyznał Linetty.
W meczu z Hiszpanią nie zagra Grzegorz Krychowiak, który pauzuje za kartki. Do dyspozycji trenera Paulo Sousy nie będzie także bramkarz Łukasz Fabiański.
- Łukasz doznał urazu podczas rozgrzewki przed meczem ze Słowacją i zakończył ją wcześniej. Nie informowaliśmy o tym, bo nie spodziewaliśmy się niczego groźnego. Tymczasem badanie rezonansem potwierdziło uraz mięśniowy i Łukasz jest wyłączony z treningów na pięć dni. Będzie w tym czasie miał indywidualne zajęcia z fizjoterapeutami. Jest możliwość wymiany bramkarza w takiej sytuacji, ale trener nie widzi takiej potrzeby. Łukasz zostaje w drużynie i na mecz z Hiszpanią będzie wpisany do protokołu. Leci z nami na to spotkanie, podobnie zresztą jak Grzesiek Krychowiak - powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy reprezentacji.
