"Półdziennikarze tego nie pojmą...". Politycy i dziennikarze w obronie Samuela Pereiry

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Samuel Pereira
Samuel Pereira fot. Bartek Syta
"Polskość ma się w sercu. To kultura i tradycje. To nasze wspólne wartości i miłość do Ojczyzny. Półdziennikarze ze środowisk przepełnionych obcymi interesami tego nie pojmą" – napisał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do ataku Piotra Maślaka na Samuela Pereirę. Sprawa oburzyła jednak nie tylko jego. Głos zabrali także inni politycy i dziennikarze.

Wszystko zaczęło się od komentarza zamieszczonego na Twitterze przez szefa portalu TVP Info Samuela Pereirę na temat wypowiedzi Szymona Hołowni. Komentując sytuację związaną z zatruciem Odry lider Polski 2050 stwierdził: „Ta zaraza będzie się rozszerzać i my nawet nie wiemy, co to jest. Niemcy zbadali po 2 dniach, mówią: rtęć. Śmiertelna trucizna, która będzie akumulowała się w rybach, ujęciach wody przez kilkanaście lat”.

Należy tu podkreślić, że żadne badania nie potwierdziły obecności rtęci w rzece.

„Szymon Hołownia urodził się w Białymstoku, mieszka i mówi po polsku, a zachowuje się, jakby go na nasz kraj Kreml i Berlin zesłali” – skomentował Pereira.

Na jego wpis zareagował Piotr Maślak z TOK FM. „Panie Pereira, to nie jest – wedle pana logiki, pana kraj. Gdyż jest pan tylko półPolakiem. Pozostałe osoby o różnych korzeniach przepraszam. Ale z panem Pereirą trzeba jego językiem. Półpolskim” – napisał. Po tym komentarzu w sieci wybuchła prawdziwa burza.

"Polskość ma się w sercu"

Głos w sprawie zabrał m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który nie szczędził dziennikarzowi TOK FM mocnych słów.
"Polskość ma się w sercu. To kultura i tradycje. To nasze wspólne wartości i miłość do Ojczyzny. Półdziennikarze ze środowisk przepełnionych obcymi interesami tego nie pojmą. Dla nich Polska to tylko miejsce zamieszkania, tylko adres" – podkreślił.

To jednak nie jedyny polityk, który wyraził oburzenie wpisem Maślaka. Minister w KPRM Łukasz Schreiber przypomniał inne "wyczyny" dziennikarza.

"Żaden człowiek nie jest "pół". Jeśli ma rodziców z dwóch różnych narodów to w pełni należy do każdego z nich. Nie ma przynależności od pasa w górę do jednego a od pasa w dół do drugiego narodu" – napisał z kolei unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.

Sprawa poruszyła też dziennikarzy:

Twitter

od 16 lat

mac

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl