Cała sytuacja dotyczyła wydarzeń z 3 listopada 2023 roku. Wówczas Samuel Pereira skomentował postawę Zbigniewa Bońka, nazywając go "maskotką Jaruzelskiego". Na wpis znacznie agresywniej odpowiedział Tomasz Lis. Na swoim profilu na portalu X (wcześniej Twitter), nazwał Pereirę m.in. "portugalską znajdą".
"Gdy po meczu ZSRR na mistrzostwach świata w Hiszpanii, remisie, który dał nam awans do półfinałów mistrzostw świata, Boniek wszedł do telewizyjnego studia w koszulce z napisem CCCP, to cała Polska wiedziała, że to skalp. Dziś portugalska znajda Pereira uznaje to za dowód kolaboracji Bońka z komunistami. My jesteśmy generalnie tolerancyjni i gościnni, ale lepiej, żeby korzystający z tego nie testowani arogancją granic tej gościnności, bo może być niemiło" - napisał Lis.
W pozwie zaznaczono, że wpis ten przełożył się na obraźliwe pod adresem Samuela Pereiry komentarze internautów, a także był cytowany przez ogólnopolskie portale, co przełożyło się na jeszcze większy hejt pod jego adresem.
Ważna decyzja sądu
4 stycznia 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie w tej sprawie. Z dokumentu, do którego dotarł portal i.pl wynika, że sędzia postanowił udzielić powodowi zabezpieczenia roszczenia poprzez nakazanie pozwanemu Tomaszowi Lisowi opublikowania na czas trwania procesu na swoim profilu społecznościowym na portalu X oświadczenia o treści:
OŚWIADCZENIE
W związku z treścią opublikowanego przeze mnie 3 listopada 2023 r. wpisu dotyczącego Pana Samuela Rodrigo Pereiry toczy się przeciwko mnie z powództwa Pana Samuela Rodrigo Pereiry postępowanie cywilne o naruszenie dóbr osobistych. Tomasz Lis
Jak dodał sąd, wpis ma być stworzony "czcionką wielkości właściwej dla umieszczonego przez pozwanego wpisu w kolorze czarnym na białym tle, bez jakichkolwiek komentarzy i uzupełnień".
Pereira oczekuje przeprosin, usunięcia szkodliwych treści i dziesięciu tysięcy złotych. Dziennikarz zaznacza, że Tomasz Lis nie wykonał nakazu sądu:
rs
