- Camorra to neapolitańska organizacja przestępcza składająca się z kilkudziesięciu klanów podzielonych na grupy, w skład których wchodzi ponad 100 rodzin oraz około 5 tysięcy członków honorowych - tłumaczy kom. Rafał Szymański z Centralnego Biura Śledczego Policji. - Nie posiada hierarchicznej struktury kierującej wszystkim, co odróżnia ją od sycylijskiej cosa nostry.
Antonio C. był członkiem tej organizacji. Za udział w tworzeniu struktury mafijnej klanu „Contini” i międzynarodowy handel narkotykami został 6 lat temu skazany przez Sąd Apelacyjny w Neapolu na karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności, ale za kraty nie trafił. Znalazł się natomiast na tzw. „top liście” najbardziej poszukiwanych włoskich przestępców.
- Chcąc uniknąć zatrzymania, stworzył co najmniej dwie fałszywe tożsamości - mówi kom. Szymański. - Włoscy policjanci ustalili, że przestępca poszukiwany europejskim nakazem aresztowania może ukrywać się w Polsce.
W czerwcu przekazali swoje ustalenia funkcjonariuszom CBŚP, którzy bardzo szybko namierzyli gangstera. Okazało się, że mieszka pod Rzeszowem, w Głogowie Młp. Jak słyszymy, 64-letni mafioso pracował jako przedstawiciel handlowy. Założył jednoosobową działalność i handlował kosmetykami oraz agregatami prądotwórczymi. Dobrze się kamuflował.
- Próbował prowadzić nowe życie jako przykładny członek rodziny - mówi nam funkcjonariusz CBŚP. Słyszymy, że żył z kobietą.
Przestępca został obezwładniony przez rzeszowskich policjantów CBŚP już po kilkudziesięciu sekundach od wejścia na jego posesję. Trafi do włoskiego więzienia.
To kolejne już zatrzymanie członka camorry ukrywającego się w Polsce. Na początku roku policjanci krakowskiego CBŚP zatrzymali przestępcę także z „top listy”, który przez kilka lat ukrywał się w naszym kraju. 52-letni Luigi B. został zatrzymany w pizzerii. Mafioso wcześniej uniknął zatrzymania podczas akcji neapolitańskiej policji, gdy w 2013 roku w ręce funkcjonariuszy wpadło aż 80 osób. Luigi B.nie pierwszy raz miał farta. W 2006 roku uniknął śmierci podczas zasadzki zorganizowanej przez konkurencję (gangi narkotykowe) koło baru w Torre Annunziata.
W 2004 r. pisaliśmy też o innym włoskim gangsterze, który przez kilka miesięcy ukrywał się w Krośnie i był na liście 30 najbardziej poszukiwanych zbiegów. Jak wynikało z dokumentów włoskiego wymiaru sprawiedliwości, Franceso S. brał udział w morderstwach, ukrywaniu zwłok i praniu brudnych pieniędzy. Był oskarżony o nielegalne posiadanie broni i wiele innych przestępstw.