Funkcjonariusze Louis Lozano i Eric Mitchell zaprzeczyli, by grali w Pokemon Go na służbie. Co innego uwieczniły jednak nagrania z kamery samochodowej policjantów.
Lozano i Mitchell byli na patrolu w czasie, gdy okradziono dom towarowy Macy's w kwietniu 2017 roku. Przegląd nagrań z kamery samochodowej udowodnił, że policjanci grali w tamtej chwili w Pokemon Go. Zrezygnowali z prób złapania przestępcy na rzecz uchwycenia znajdującego się nieopodal Snorlaxa. Jak podkreśla BBC, które informuje o tej sprawie, Snorlax to dosyć rzadki pokemon.
Kilka minut po tym, jak funkcjonariusze zignorowali wezwanie do podjęcia akcji zatrzymania złodzieja, Mitchell powiedział koledze, że "Snorlax właśnie pojawił się na rogu 46. ulicy i Leimert". - Chłopaki będą zazdrościć - stwierdził zadowolony policjant. Gra na służbie skończyła się jednak zwolnieniem.
Pokemon Go to popularna gra w rzeczywistości rozszerzonej, której celem jest używanie przez graczy ustawień lokalizacji w terenie do łapania i trenowania Pokemonów - stworzeń z kultowego serialu animowanego.
