Po godzinie 11.30 w poniedziałek, 23 lipca, sierżant sztabowy Adrian Sidor i posterunkowy Dominik Dziama z Komisariatu Policji w Ćmielowie patrolowali radiowozem ostrowiecką ulicę Żeromskiego.
- Gdy zwolnili zbliżając się do przejazdu kolejowego, gwałtownie zatrzymał się przy nich seat. 61-letni kierowca auta wyjaśnił, że w samochodzie są jego żona, córka oraz miesięczny wnuk, który ma poważne problemy z oddychaniem, sinieje, potrzebuje natychmiastowego transportu do szpitala - opowiada sierżant sztabowy Sylwester Kaniewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Policjanci skontaktowali się z dyżurnym i zapadła decyzja, że będą pilotować seata. Włączyli w radiowozie sygnały i w ten sposób w ciągu kilku minut samochód mógł dotrzeć przed szpital, a niemowlę trafiło pod opiekę lekarzy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - większe kary dla posłów, ile zarabiają parlamentarzyści
Źródło:vivi24