Policjant, który doprowadził do uniewinnienia Tomasza Komendy zabrał głos. Skomentował jego ostatnie działania

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Policjant pomagał w uniewinnieniu Tomasza Komendy. Jest zdziwiony zachowaniem byłego więźnia
Policjant pomagał w uniewinnieniu Tomasza Komendy. Jest zdziwiony zachowaniem byłego więźnia Pawel Relikowski / Polska Press
Remigiusz Korejwo to policjant, który wspierał Tomasza Komendę i jego rodzinę przy procesie uniewinniania. Teraz zabrał głos w sprawie ostatnich poczynań najsłynniejszego więźnia w Polsce.

Sprawą niesłusznie skazanego za morderstwo Tomasza Komendy żyła cała Polska. Sąd uznał go winnym gwałtu i zabójstwa 15-letniej dziewczyny. W związku z przestępstwem, którego nie popełnił, Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Został jednak uniewinniony i odzyskał wolność. Jako zadośćuczynienie za niesprawiedliwą odsiadkę otrzymał, najwyższe w historii polskiego sądownictwa, odszkodowanie w wysokości niemal 13 milionów złotych.

Komenda zostawił narzeczoną. Nie płaci alimentów

Zaraz po wyjściu z więzienia, Komenda związał z Anną Walter, z którą doczekał się syna Filipa. Podczas premiery filmu o samym sobie zaręczył się z ukochaną. Jednak po jakimś czasie media obiegła informacja, że para nie jest już razem i rozpoczęła się między nimi wojna o alimenty.

Tomasz Komenda zerwał kontakt z rodziną. Co się z nim dzieje?

Rodzina Tomasza Komendy poinformowała w mediach, że nie ma z nim żadnego kontaktu. Według ich relacji, miał pod wpływem starszego brata, odciąć się od bliskich.

- Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem - mówiła w rozmowie z Onetem jego matka.

Policjant, który walczył o uniewinnienie Komendy zabiera głos

Teraz głos w tej sprawie zabrał policjant odpowiadający za jego uniewinnienie. Remigiusz Korejwo przyznał, że od roku nie ma żadnego kontaktu z Tomaszem Komendą. W rozmowie z Onetem nie krył zdziwienia takim obrotem spraw.

"Nie angażowałem się w jego życie prywatne. Jestem w szoku, gdy słyszę teraz te wszystkie medialne doniesienia na jego temat. Kiedy przeczytałem wywiad z mamą Tomka, to aż usiadłem. Nigdy bym nie pomyślał, że to się tak skończy. Dla mnie ta sytuacja jest cholernie niezręczna, bo bardzo ich wszystkich szanuję. Wydawało mi się, że skoro taka krzywda ich zjednoczyła, to nic nie będzie ich w stanie podzielić" - mówił w rozmowie z portalem Korejwo.

"Przecież, gdy Tomek wychodził na wolność, oni wszyscy się cieszyli. Przytulali. Tam było niesamowite wzruszenie. Były łzy szczęścia. Była miłość. To było szczere. Nieudawane. Po tym obrazku trudno było sądzić, że coś złego się stanie. Dla mnie cała rodzina Tomka była bardzo zgrana. Zżyta" - dodał.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl