Człuchowska policja parę godzin wcześniej otrzymała zgłoszenie o kradzieży nissana juke z przydomowego garażu w Człuchowie. Złodziej wykorzystał fakt, że właściciel domu udał się na kilkudniowy urlop. O zdarzeniu zaalarmowane zostały wszystkie patrole w okolicy.
CZYTAJ TAKŻE:
Cztery samochody ukradzione i odnalezione już po kilku godzinach! Szybka akcja bytowskiej policji. ZDJĘCIA, WIDEO
Policjanci stacjonujący w Wierzchowie-Dworcu jeszcze tej samej nocy zauważyli pojazd wyglądający zgodnie z opisem skradzionego nissana. Kierowca, zamiast zatrzymać się do kontroli, przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli w pościg - zatrzymali samochód po około 6 kilometrach, wykorzystując fakt, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zatrzymał się w rowie przy skrzyżowaniu w Bukowie.
- Szybko się okazało, że to faktycznie samochód, który został skradziony w Człuchowie, a kierowca jest nietrzeźwy, alkotest wykazał ponad 1,15 promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, że kierowca stracił uprawnienia do kierowania samochodami już wcześniej - - mówi Sławomir Gradek, rzecznik prasowy człuchowskiej policji.
CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk. Sprawca kradzieży samochodu trafił do aresztu. Grozi mu 10 lat więzienia
Samochód został odzyskany, choć trzeba przyznać, że do właściciela wróci nieco poobijany. Zatrzymany kierowca to 30-latek z Czarnego. Nie przyznał się on do zarzucanych mu czynów - kradzieży samochodu, niezatrzymania się do kontroli i jazdy pod wpływem alkoholu. Odmówił też składania wyjaśnień.
Za taki rajd sprawcy grozi surowa kara - za samą tylko kradzież samochodu może spędzić 5 lat w więzieniu.
Jakie samochody kradną najczęściej? Zobacz jakie auta najczę...
