Policyjny robot w akcji
Niecodzienne zdarzenie w Teksasie w Stanach Zjednoczonych. W środę rano 18 września 2024 r. mężczyzna, którego służby przedstawiły jako Felix Delarosa, oddał strzały w kierunku policji z pokoju w motelu Days Inn w Lubbock.
39-latek został postrzelony przez sapera, ale policja zachowała ostrożność. Zdecydowano się wysłać policyjnego robota na co dzień służącego w działaniach saperskich, który miał uwolnić gaz łzawiący i zmusić mężczyznę do opuszczenia pokoju, w którym wcześniej się zabarykadował.
Jak informują służby, Delarosa próbował oddać strzał w kierunku robota, a następnie przykrył go pościelą, aby ten nie był w stanie rozprzestrzenić gazu w pomieszczeniu.
Robot zatrzymał przestępcę
Działania 39-latka okazały się nieskuteczne. Najpierw robot skutecznie uniknął kuli, a następnie rozprzestrzenił gaz.
Kiedy Delarosa opuścił pomieszczenie, policyjny robot przejechał go i uniemożliwił dalszą ucieczkę, przygwożdżając go do ziemi. To ostatecznie zmusiło napastnika do poddania się.
Walka z Delarosą w motelu trwała wiele godzin, aż wreszcie wezwano oddział SWAT, gdy negocjatorzy próbowali dogadać się z podejrzanym. Mężczyzna ostatecznie został aresztowany w środę po południu i zabrany na leczenie do szpitala. Służby nie podały jeszcze zarzutów, jakie usłyszy 39-latek.
Sytuacja z Teksasu pokazuje, że technologia daje nam coraz to większe możliwości. Saperskie roboty dotychczas były wykorzystywane do rozbrajania ładunków wybuchowych, ale jak widać, doskonale radzą sobie z łapaniem przestępców. Czy maszyny będą zatem w stanie w przyszłości całkowicie wyeliminować policjantów ze służby i zająć ich miejsce?
źródło: NY Post