- Nasilają się protesty i niepokoje rolników. I jest to zrozumiałe, gdyż rząd che likwidować polskie rolnictwo. To jest bardzo niebezpieczne. Oczywiście ludzie zbałamucono. Powiedziano nam o zwierzątkach futerkowych. Tymczasem nie w tym jest istota problemu — mówi Mieczysław Kasprzak, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Podczas konferencji prasowej w Przemyślu działacze PSL twierdzili, że w obecnym sporze istotne sprawy dotyczą np. uboju bydła, drobiu, który ma zostać ograniczony.
- Te zmiany są bardzo groźne i niebezpieczne. Planowane zmiany grożą ograniczeniem naszego eksportu o 30 proc. w przypadku wołowiny, a w przypadku drobiu nawet o ponad 40 proc. Polska jest liderem w Unii Europejskiej w produkcji drobiu. Wołowinę wysyłamy do krajów europejskich, ale również żydowskich, muzułmańskich
— tłumaczy poseł Kasprzak.
Polityk PSL twierdził, że obecne zmiany forsowane przez rząd, uderzą nie tylko w rolnictwo, ale w cały sektor gospodarki narodowej.
- Jeżeli nie będzie drobiu, to rolnicy uprawiający zboże czy kukurydzę nie będą mieli komu ich sprzedawać. Zlikwidowane zostaną paszarnie, przemysł przetwórczy. W pierwszym etapie przetwory w sklepach stanieją, ale potem, gdy produkcja zostanie ograniczona, żywność gwałtownie zdrożeje. I to uderzy w konsumentów — przekonuje Kasprzak.
- Proponujemy "piątkę dla rolników" zamiast "piątki Kaczyńskiego". To pakiet rozwiązań korzystnych dla rolników — przekonuje Kasprzak.
Postulaty "piątki dla rolników" to:
- utrzymanie uboju rytualnego,
- zakaz wstępu do gospodarstw osobom postronnym, kontrole weterynaryjne,
- odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych, wydłużenie okresu przejściowego,
- uruchomienie rynku wschodniego dla rolników,
- przywrócenie wcześniejszych emerytur rolniczych.
Działacze PSL skrytykowali powołanie Grzegorza Pudę na ministra rolnictwa, gdyż ten nigdy w rolnictwie nie pracował.
- Nowy minister ma przygotować ustawę, która zniszczy polskie rolnictwo. Polski rząd idzie na konfrontację ze społeczeństwem — przekonuje Kasprzak.
Dodaje, że PSL przedstawi w Senacie swoje poprawki do ustawy. Ale też będą apelować do prezydenta Polski Andrzeja Dudy o zawetowanie nowej ustawy. Trwa zbiórka podpisów pod tym apelem.
Tłumy na Jesiennej Giełdzie Ogrodniczej w Boguchwale. Jest p...
FLESZ: Ceny drobiu idą w górę
