Polscy siatkarze potrzebują szybkiej odnowy. Marcin Janusz: Mamy wszystko w swoich rękach. Zagramy dobrze

Marcin Jastrzębski
Paweł Relikowski
Polscy siatkarze nie sprostali w sobotę bardzo dobrze dysponowanym Włochom (przegrana 1:3). W poniedziałek, w ćwierćfinale powalczą ze Słowenią, która w swojej grupie wygrała wszystkie mecze. Początek meczu o 9.

Biało-czerwoni nie umocnili się mentalnie przed kluczowym meczem tego turnieju. W starciu z Włochami mieli problemy w praktycznie każdym elemencie. Ekipa z półwyspu Apenińskiego nie tylko kończyła większość ataków, ale często brutalnie gasiła naszych skutecznym blokiem. Trzeci set był pozytywnym sygnałem, ale w czwartym Włosi potwierdzili, że tego dnia mieli więcej argumentów.

- Ten mecz oczywiście był ważny, bo my jak wychodzimy to ani nie chcemy kalkulować, ani traktować meczów jako mniej ważnych, bo każdy jest dla nas ważny i w każdym chcemy wygrywać. Po prostu wyszliśmy i zagraliśmy zdecydowanie słabiej niż Włosi w pierwszych dwóch setach. W ogóle punktu zaczepienia nie było, w każdym elemencie nas dominowali – przyznawał Marcin Janusz, rozgrywający polskiej ekipy.

Janusz przyznał, że taki mecz nie powinien się naszej reprezentacji podczas tak istotnego turnieju wydarzyć.

- Chcąc zrobić coś wielkiego na Igrzyskach to trzeba po prostu grać cały czas na najwyższym poziomie. My w wielu momentach tego nie mieliśmy, ale mam nadzieję, że to ostatni raz – zaznaczył zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Przed sztabem niełatwe zadanie – czyli odbudowanie mentalne naszych zawodników, którzy mieli nie wiele czasu na wyrzucenie z głowy włoskiej porażki.

- Myślę, że na tyle jesteśmy doświadczeni, że takie porażki nie zostają w głowach na długo. Tak to wygląda w siatkówce. Nie wygrywa się cały czas i trzeba się szybko zresetować. Tak samo po porażkach, każdy z nas to przeżył, więc nie jest to jakaś wyjątkowa sytuacja – zauważa Janusza.

Polacy wiedzą, że czeka ich niezwykle ważny mecz na igrzyskach.

- Wyjdziemy, wiemy, że zacznie się wszystko od zera. Przegraną z Włochami tak naprawdę nie przekreśliliśmy sobie żadnych szans. Mamy wszystko w swoich rękach. Zagramy dobrze – obiecuje nasz rozgrywający.

Słoweńcy jawią się jako zespół, które już niejednokrotnie napsuł krwi biało-czerwonym. - To zespół, który znamy, który wiemy, że będzie w formie. Każdy rywal przyjeżdża tutaj w najlepszym swoim wydaniu. Tak do tego podejdziemy. Mamy również swoje argumenty – podkreśla rozgrywający biało-czerwonych.

Środkowy Jakub Kochanowski zaznacza, że każda z najlepszych ośmiu ekip turnieju olimpijskiego ma apetyt na walkę o medale.

- Nie ma większego znaczenia z kim zagramy w ćwierćfinale. Ekipy, które wyszły z grup to drużyny, które naprawdę mogą pokonać każdego, tutaj naprawdę wygrać może każdy z każdym. Mamy teraz Słowenię: dobrze: zrobimy wszystko, żeby z nią wygrać – zapowiada Kochanowski.

Przyjmujący Kamil Semeniuk zaznacza, że to, co wydarzyło się w fazie grupowej, nie ma już żadnego znaczenia.

- Daliśmy z siebie maksa na boisku i „odcinamy” rozdział fazy grupowej. Teraz się zaczyna prawdziwe granie – oceniał nasz zawodnik.

Semeniuk podkreślił, że Włosi zagrali bardzo konsekwentnie, a polskiej ekipie przytrafił się ten (oby jeden) słabszy mecz turnieju. Faza pucharowa jest teraz najsolidniejszą weryfikacją możliwości wszystkich ekipy.

- Kto przegrywa ten odpada, więc dajemy maksa. Ile trzeba będzie, tyle damy na boiska: serducha, potu, krwi. Wszystko żeby przejść tą barierę ćwierćfinałową – zaznaczył „Semen”. Słoweńcy wygrali wszystkie mecze w swojej grupie. Za trzy punkty ograli Kanadę i Serbię, a pomęczyli się jedynie z Francją (wygrali 3:2).

Pary 1/4 finału (5 sierpnia):
Polska – Słowenia (g. 9)
Włochy – Japonia (g. 13)
Francja – Niemcy (g. 17)
USA – Brazylia (g. 21)

Marcin Jastrzębski z Paryża

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl