Decydujące starcie z Niemcami
Rozgrywki grupowe zakończyły się dla polskiej reprezentacji w ampfutbolu meczem, który wielu uważało za największe wyzwanie na tym etapie mistrzostw. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych była drużyna Niemiec, która podobnie jak Polska, do tego momentu nie zaznała porażki. Oczekiwania były wysokie, szczególnie że polscy zawodnicy już na początku turnieju pokazali klasę, rozgramiając Grecję 7:0, a następnie Szkocję 15:0, co było najwyższym wynikiem w historii mistrzostw Europy.
Trener Dmytro Kameko przygotował swoją drużynę do tego spotkania z niezwykłą dokładnością. Polska reprezentacja, znana z silnej gry ofensywnej i solidnej obrony, nie zawiodła oczekiwań, dominując na boisku od pierwszych minut. Warto zauważyć, że wysoka forma Polaków i ich pozycja w rankingach przed meczem stawiała ich w roli faworytów, co z pewnością wpłynęło na psychikę obu drużyn.
Kluczowe momenty meczu
Pierwsze minuty spotkania pokazały, że Polacy są zdeterminowani, aby udowodnić swoją przewagę. Kapitan drużyny, Bartosz Łastowski, szybko dał o sobie znać, stwarzając kilka groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika. Jego determinacja przyniosła efekt w 13. minucie, kiedy to po świetnej akcji zespołowej, udało mu się wpisać na listę strzelców. - W 13. minucie po kombinacyjnej akcji na listę strzelców wpisał się Łastowski, wykorzystując podanie Marcina Oleksego.
Zaledwie kilka minut później, w 24. minucie, na 2:0 podwyższył Kamil Rosiek, pokazując, że polska drużyna ma szeroki skład wysokiej klasy zawodników, którzy w każdej chwili mogą przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Niezachwiana obrona i skuteczny atak
Druga połowa meczu nie przyniosła zmiany w dominującym stylu gry Polaków. Już w 29. minucie Marcin Oleksy, który wcześniej asystował przy jednym z goli, sam wpisał się na listę strzelców. Mateusz Warakomski strzelając w 32. minucie, tylko powiększył przewagę Polski, a Jakub Kożuch i Bartosz Łastowski dopełnili dzieła, zdobywając kolejne bramki.
Polska reprezentacja wykazała się nie tylko skutecznością w ataku, ale także solidnością w obronie. Niemiecki zespół, pomimo jednej dobrej okazji w drugiej połowie, nie był w stanie przebić się przez polską defensywę, w czym dużą rolę odegrał bramkarz Igor Woźniak.
W oczekiwaniu na ćwierćfinał
Po zwycięstwie nad Niemcami, Polska z niecierpliwością czeka na kolejne wyzwanie - mecz ćwierćfinałowy z Irlandią. Biało-Czerwoni, utrzymując czyste konto i prezentując wysoki poziom gry, z pewnością są faworytami tego spotkania. Mecz odbędzie się w czwartek o godzinie 13:30, a kibice z całej Polski będą mogli śledzić jego przebieg dzięki transmisji w TVP Sport oraz na platformie sport.tvp.pl.
