Spis treści
Polska lekarka uwolniona
Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał we wtorek wieczorem, że polska obywatelka porwana w Czadzie została uwolniona. Dodał, że jest cała i zdrowa, co przekazał telefonicznie jej najbliższym.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński doprecyzował później w rozmowie z PAP, że polska lekarka została odbita przez siły czadyjskie w akcji dynamicznej. Doszło do wymiany ognia, ale ona nie doznała żadnych obrażeń.
Z kolei wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował na platformie X, że „Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju”. „W tym miejscu kieruję największe podziękowania do francuskiego Ministra Obrony Sebastiena Lecornu oraz żołnierzy francuskim, dzięki którym Polka odzyskała wolność” – dodał.
Polska lekarka została porwana
Doktor Aleksandra Kuligowska, wolontariuszka, została porwana ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas.
Rano do szpitala przybyło dwóch mężczyzn towarzyszących fałszywemu pacjentowi i cała trójka wykorzystała nieobecność podczas muzułmańskiej piątkowej modlitwy żołnierzy, którzy zwykle zabezpieczają placówkę. Porwano dwoje lekarzy, Polkę i Meksykanina – powiedziała AFP Ildjima Abdraman, gubernator prowincji Tandjile, w której znajduje się Dono Manga.
Potem dołączył do nich czwarty napastnik. „Byli uzbrojeni i zabrali zakładników na motocyklu” – kontynuowała Abdraman, po czym dodała: „pod naciskiem ścigającej ich policji porzucili meksykańskiego lekarza, ale udało im się zniknąć wraz z kobietą”.
Napastnicy "chcieli jedynie pieniędzy"
Zapewniali zakładników, że nie chcą ich skrzywdzić, a jedynie chcą pieniędzy – powiedziała gubernator, opierając się na zeznaniach meksykańskiego lekarza.
Porwanie potwierdził AFP Nicolas Nadji Ban, biskup diecezji Lai, który przewodniczy lokalnemu oddziałowi Caritas, zarządzającemu szpitalem.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Współpracujemy ze strukturami amerykańskimi, europejskimi i południowoamerykańskimi, które przybywają nam na pomoc – powiedział przez telefon AFP.
Poinformowaliśmy rodzinę – zapewnił.
Według niego jest to pierwszy przypadek porwania w tym rejonie. Nieco dalej na południe, dodał, region jest penetrowany przez bandytów, którzy porywają na drogach ludzi, w szczególności dla okupu.
Dono Manga leży ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.
Trwają intensywne poszukiwania
W komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej MSZ, przekazano, że "trwa intensywna akcja poszukiwawcza polskiej lekarki porwanej w Czadzie".
W akcji biorą udział siły czadyjskie i francuskie. Na miejscu nadzoruje ją minister bezpieczeństwa Mahamat Charfadine Margui - podano.
Resort spraw zagranicznych zapewnił, że "polskie służby dyplomatyczne i konsularne od początku są na miejscu i pozostają w stałym kontakcie z miejscowymi władzami oraz z rodziną porwanej".
Ze względu na dobro sprawy zwracamy się do mediów z prośbą o wstrzemięźliwość w jej relacjonowaniu - podkreślił.
W niedzielę lokalny gubernator poinformował AFP, że polska lekarka została porwana wraz z meksykańskim kolegą w piątek w południowym Czadzie przez nieznanych, uzbrojonych mężczyzn. Kobieta została porwana ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: