Polscy żużlowcy najlepsi w Malilli
W pierwszym turnieju żużlowych mistrzostw świata juniorów, który odbył się w Malilli, polscy zawodnicy pokazali klasę, zajmując całe podium. Wiktor Przyjemski, Bartosz Bańbor i Sebastian Szostak nie dali szans swoim rywalom, w tym najbardziej liczącemu się z nich - Philipowi Hellstroemu Baengsowi ze Szwecji. Wspomniany zawodnik, mimo wysokich oczekiwań, musiał uznać wyższość Polaków, którzy doskonale wykorzystali swoje umiejętności na torze w Malilli.
Nazar Parnicki z Ukrainy, który również był wymieniany w gronie faworytów, świetnie rozpoczął zawody, kończąc eliminacje na czołowych pozycjach. W półfinale zanotował jednak słabszy przejazd i nie awansował do finału.
Kontynuacja polskiej dominacji
Polska od lat uchodzi za żużlową potęgę, szczególnie w kategorii juniorów. Potwierdzeniem tego jest ubiegłoroczny sukces Mateusza Cierniaka, który zwyciężył w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata juniorów. Za nim uplasowali się Damian Ratajczak i Bartłomiej Kowalski.
W tym roku, pomimo braku tych zawodników z powodu wieku lub problemów zdrowotnych, polscy żużlowcy nadal są uznawani za głównych faworytów do zwycięstwa. W ostatnich trzynastu latach tylko trzykrotnie główne trofeum trafiło do zawodnika z innego kraju.
Nadchodzące rundy SGP2
Mistrzostwa świata juniorów w żużlu w tym roku składają się z trzech finałowych rund, znanych jako cykl SGP2. Po emocjonującym starcie w Malilli, zawodnicy przeniosą się do Rygi (6 września), a następnie do Torunia (27 września), gdzie odbędą się kolejne rundy tej prestiżowej imprezy. Żaden z uczestników tegorocznej edycji jeszcze nie miał okazji stanąć na podium SGP2, co czyni rywalizację jeszcze bardziej nieprzewidywalną i emocjonującą.
W sobotę na torze w Malilli rozegrana zostanie piąta tegoroczna eliminacja mistrzostw świata seniorów, która dostarczy kibicom wielu emocji. W dotychczasowych zawodach Grand Prix zwyciężali czterej różni zawodnicy, a w klasyfikacji generalnej prowadzi piąty - Bartosz Zmarzlik.
