– Kot miał ogromne szczęście, bo śrut oparł się o kość pod oczodołem. Gdyby trafił kilka milimetrów wyżej, zwierzę w najlepszym przypadku straciłoby oko – mówi lek. wet. Marek Olszewski z gabinetu „Pan Łapa”.
- Położone płytko pod skórą ciało obce udało się szybko usunąć. Warto w tym miejscu zaapelować do właścicieli czworonogów o zwracanie większej uwagi na koty i psy, które mają zwyczaj przebywania na zewnątrz – dodaje weterynarz.
To nie pierwszy tego typu przypadek w Sławkowie. Na początku sierpnia 2016 roku postrzelona została domowa kotka. Śrut przedziurawił jej jelito. Mimo wysiłków weterynarza, zwierzęcia nie udało się uratować.
Niestety mieszkańcy tym razem nie zdecydowali się na powiadomienie policji. Inaczej było w Jaworznie, gdzie na Osiedlu Stałym, mieszkańcy przy ul. Kalinowej znaleźli prawie 30 martwych ptaków. O sprawie powiadomiono policję, straż miejską oraz powiatowego inspektora weterynarii.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC