Wiadomo, że w wyniku powodzi w trzech krajach zginęło co najmniej 27 osób. W Bułgarii woda zatapia już zaparkowane samochody. W Carewie zginęło dwóch mężczyzn oraz kobieta. Jej ciało zostało wyrzucone przez wodę do pobliskiego morza. Jeden z mężczyzn, który zginął, pracował w domu dwóch kobiet, matki i córki, które mają status zaginionych.
Bułgarskie rzeki wylały, a władze tego państwa pracują nad ewakuacją turystów z kempingu w Arapya, na obrzeżach Carewa.
Na południe od miasta zawalił się most, na którym zginęły trzy kolejne osoby. Minister środowiska Bułgarii Julian Popow powiedział, że ze względu na zmiany klimatyczne, kraj będzie musiał spodziewać się w przyszłości poważniejszych i częstszych opadów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Powodzie nie tylko w Bułgarii. Turcja i Grecja także z nimi walczą
Równie tragicznie jest w Turcji. Ulice wyglądają jak rwąca rzeka. Ludzie chowają się przed wodą np. w lokalnej bibliotece. Wiadomo na pewno o dwóch ofiarach w Kayasehir, gdzie zalana została stacja metra. Jedną z nich jest kobieta, która została porwana przez wodę. Trzy kolejne osoby zginęły, a trzy uznano za zaginione w prowincji Kirklareli, niedaleko północno-zachodniej granicy Turcji z Bułgarią. Natomiast powódź w mieście Igneada na wybrzeżu Morza Czarnego zalała kilka domów.

Powodzie dotknęły także Grecję, gdzie zginęły dwie osoby. Najbardziej ucierpiał region Magnezji, w którym według meteorologów w ciągu 24 godzin spadło tyle opadów, ile zwykle przez całą jesień. W Volos zginął mężczyzna, gdy woda podmyła ścianę jego domu. Niedaleko znaleziono ciało 87-letniej kobiety. Wiele osób jest uwięzionych we własnych domach.
To były największe opady dobowe, odkąd w Grecji zaczęto prowadzić pomiary - powiedział grecki minister ds. kryzysu klimatycznego i obrony cywilnej Vassilis Kikilias.

lena
Źródło: