Potrącił 12-latkę. Dziewczynka zmarła w szpitalu. Będzie miał proces

Piotr Nowak
MG/archiwum
Przekroczył prędkość, bo spieszył się do pracy. Podczas wyprzedzania na przejściu dla pieszych potrącił 12-latkę. O spowodowanie wypadku, w wyniku którego zmarła dziewczynka oskarżony jest 65-letni Józef B.

Do tragedii doszło 26 września 2018 r. Józef B. jechał hyundaiem ulicą Bohaterów Września od Willowej w kierunku Zelwerowicza. Podróżował z prędkością 72 km/h, pomimo że na drodze obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Jak później zeznał, spieszył się do pracy. Była godz. 8.29, a w firmie miał się stawić o 7.

W obrębie skrzyżowania z ul. Relaksową 65-latek zjechał z lewego pasa na prawy, żeby wyminąć fiata stojącego przed przejściem dla pieszych. Nagle zza fiata wyłoniła się 12-letnia dziewczynka. O tym Józef B. zorientował się dopiero, kiedy pojawiła się ona przed maską jego samochodu.

Rozpędzony pojazd uderzył w dziecko. Siła uderzenia była tak duża, że odrzuciła 12-latkę na sąsiedni pas ruchu. W wyniku uderzenia dziewczynka doznała ponad 30 obrażeń, m.in. licznych złamań i obrzęku mózgu. Pomocy próbowali jej udzielić Józef B., inni świadkowie wypadku, a następnie pogotowie i lekarze w szpitalu. Dziewczynka zmarła 11 dni później w wyniku obrażeń ośrodkowego układu nerwowego.

Józef B. jest zawodowym kierowcą. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Tuż po wypadku tłumaczył przesłuchującym go policjantom, że zbliżając się do przejścia nie widział pieszej. Dostrzegł ją, gdy było już za późno na zatrzymanie pojazdu.

Winny kierowca i ofiara
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Lublin – Północ, która po opinię zwróciła się do biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Specjalista stwierdził, że dwoje uczestników wypadku dopuściło się nieprawidłowości.

Według biegłego, Józef B. jechał za szybko i nie zatrzymał się przed przejściem, chociaż miał bezwzględny nakaz. Natomiast błędem ofiary było to, że „przechodziła przez jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżającym z prawej strony ze znaczną prędkością obiektywnie widocznym samochodem”.

Śledczy stwierdzili, że Józef B. nie zachował należytej ostrożności, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i przekroczył prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym o 22 km/h.

Józef B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Na to nie zgodził się prokurator. Jego sprawę zbada Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi do ośmiu lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosc
Powinien dostac dozywocie zabil dziecko
M
MaRo
Dziewczynka nie była winna. Może nieuważna, ale niewinna. Ale też trzeba brać pod uwagę, że tym przejściem mógł iść niewidomy, osoba upośledzona, stara lub niedowidząca. Czy oni mają zostać w domach i nie ruszać się bo ktoś może chcieć wyprzedzać na pasach.
G
Gość
Wypadek sprzed roku, a ten typ jeszcze nie siedzi? Opinia biegłego, na temat "winy" dziewczynki, tragiczna!
G
Gość
Co za starty debil! Skoro widzi debil że przed przejściem stoi już samochód przepuszczający pieszych to debilu również powinieneś sie zatrzymać, ale poprzez swój już stary debilizm pokazałeś że życie innych masz głęboko w dupie więc polskie prawo powinno zabrać ci dożywotni uprawnienia do kierowania, nawet rowerem i powinno również nałożyć na ciebie debilu pokrycie wszelkich kosztów finansowych włącznie z wysokimi grzywnami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl