Powiat lubartowski. W zbożu znaleziono zwłoki 67-latka. Na jego ciele były liczne ślady po pogryzieniach

PW
Opracowanie:
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne KWP Lublin
To kolejna w ciągu ostatnich dni tragedia w powiecie lubartowskim. Na jednym z pól w gminie Jeziorzany znaleziono zwłoki 67-letniego mężczyzny. Na jego ciele były ślady pogryzień.

W czwartkowy (28.07) wieczór lubartowscy policjanci zostali zaalarmowani o zwłokach mężczyzny, jakie na polu zboża w Krępie odnaleźli dwaj przechodnie. Ciało znajdowało się w stanie rozkładu i miało ślady licznych pogryzień.

Interweniujący na miejscu zdarzenia funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej pod nadzorem prokuratora ustalili, że denatem jest 67-letni mieszkaniec gminy Jeziorzany.

- Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej został pogryziony przez psy. Świadczyć o tym miały liczne rany znajdujące się na jego ciele. Ustalenia wskazują też, że do śmierci 67-latka doszło najprawdopodobniej tydzień wcześniej. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok – informuje nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Niewykluczone, że śmierć 67-latka może być powiązane z tragedią, do której doszło w minioną sobotę (23 lipca) w Jeziorzanach. Wtedy przy jednej z polnych dróg znaleziono zwłoki 48-letniego mężczyzny, który został dotkliwie pogryziony przez psy.

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, mężczyzna jechał rowerem, gdy z jednej z niezamieszkałych posesji wybiegły dwa owczarki belgijskie. W wyniku pogryzień mężczyzna zmarł. Jego ciało zabezpieczono celem przeprowadzenia sekcji zwłok – informowała na początku tygodnia sierż. szt. Jagoda Stanicka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.

Wówczas ślady łap doprowadziły policjantów do posesji, na której znajdowały się dwa psy. Owczarki były agresywne, w związku z czym zdecydowano się je uśpić. Podane im środki usypiające jednak nie zadziałały, dlatego zapadła decyzja o odstrzale czworonogów z broni służbowej. Jeden z psów został odstrzelony na miejscu; drugi z raną postrzałową zdołał uciec. Jak w piątek (29 lipca) podała policja, także i on został już odstrzelony.

W związku ze śmiercią 48-latka zatrzymano 62-letniego właściciela psów. Mężczyzna zeznał, że kilka dni przed zdarzeniem należące do niego owczarki belgijskie uciekły z posesji. 62-latek usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Grozi mu za to 5 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl