Na skutek zderzenia doszło do pożaru przewożonych pojazdów. Na miejscu jest pięć zastępów państwowej straży pożarnej. Według nieoficjalnych informacji, pojazdy wracały z ćwiczeń Dragon-21. Uszkodzeniu miały ulec medyczne Rosomaki. Do zdarzenia doszło na wysokości węzła Podjuchy w stronę Kołbaskowa. Nikt nie został poszkodowany.
W okolicach osiedla Bukowego słychać było wybuchy, lecz przewożone pojazdy woskowe nie były uzbrojone. Jak informuje nas Franciszek Goliński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie, był to odgłos pękających w wyniku pożaru opon ciężarówek przewożących Rosomaki.
Na razie ruch na autostradzie w obu kierunkach jest zablokowany. Utrudnienia w ruchu w stronę Kołbaskowa potrwają trzy godziny, a w stronę Świnoujścia około godziny. Policja kieruje ruchem - na zjazdach na Gryfino oraz na Pyrzyce.
Aktualizacja:
Znamy już szczegóły wypadku, do którego doszło w sobotę przed południem na autostradzie A6. W wypadku brały dział dwa czołgi T-72 transportowane na niskopodłogowych lawetach. Pojazdy 34. Brygady Kawalerii Pancernej wracały z ćwiczeń na poligonie drawskim. Według wstępnych ustaleń, przyczyną pożaru było zderzenie pojazdów przewożących czołgi. Z kolei do tego miało dojść na skutek tego, że pierwsza z lawet zatrzymała się, ponieważ wojskowi chceli udzielić pomocy rodzinie podróżującej samochodem, który uderzył w bariery energochłonne. W lawetę zaczęły wjeżdżać kolejne pojazdy wojskowe, wybuchł pożar, który objął dwa auta transportujące czołgi oraz same czołgi. Straż pożarna szybko opanowała ogień, nikt nie ucierpiał. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że autostrada jest już przejezdna.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Tragiczny pożar przy ul. Jagiellońskiej w Szczecinie. Nie ży...
Bądź na bieżąco i obserwuj:
