Tragiczny pożar w Koszalinie. Nie żyje pięć osób
Takiej tragedii w Koszalinie jeszcze nie było! To szok dla mieszkańców, ale przede wszystkim dla rodziców i bliskich osób, które zginęły. Podczas akcji ratunkowej i gaśniczej z miejsca zdarzenia docierały różne informacje, także sprzeczne. Według wstępnych danych od policji, na miejscu - w pożarze, zginęło pięć nastolatek - dziewczęta były w wieku 15 - 16 lat. Według kolejnych doniesień, wśród pięciu ofiar były cztery nastolatki i jedna kobieta - matka jednej z nich.
Tragiczny pożar w escape roomie w Koszalinie. Nie żyje 5 osób [ZDJĘCIA]
- Z naszych wstępnych informacji wynika, że w pożarze zginęło pięć nastolatek, ustalamy ich tożsamość. Szósta osoba - mężczyzna, został odwieziony z poparzeniami i obrażeniami do szpitala - mówiła na gorąco podkom. Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Mężczyzna, o którym mowa, był prawdopodobnie ojcem jednej z dziewcząt.
Wiadomo też, że pomieszczenie, w którym doszło do tragedii, do tzw. escape room, czyli pokój zagadek (uczestnicy zabawy mają w określonym czasie, w zamkniętym pomieszczeniu, szereg zadań do rozwiązania). - To była prawdopodobnie impreza urodzinowa - mówi rzeczniczka policji. - W środku, w pokoju zagadek, było sześć osób. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło tam do wybuchu butli gazowej i stąd pożar, ale dokładne przyczyny i szczegóły pozwoli ustalić dochodzenie. Na tym etapie nie możemy, z uwagi na dobro rodzin, udzielać więcej informacji. Proszę zrozumieć, że to bardzo trudna sytuacja dla wszystkich, wielki dramat; rodziny i bliscy zostaną objęci pomocą psychologiczną - dodaje podkom. Monika Kosiec.
Pożar przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie. Nie żyje pięć osób [NOWE ZDJĘCIA, WIDEO] 4.01.2019
Na miejscu, po ugaszeniu pożaru około godziny 19, do późnych godzin pracowali strażacy oraz policyjni technicy, a także służby ratownicze. Zabezpieczano ślady, przesłuchiwano świadków zdarzenia, także właścicielkę lokalu. - Właścicielka jest na miejscu, zostanie przesłuchana w roli świadka - potwierdziła rzeczniczka koszalińskiej policji. Pytań w tej sprawie jest mnóstwo, m. in. o zabezpieczenia przeciwpożarowe i dlaczego odcięta została droga ucieczki, czy uczestnicy gry nie byli w stanie otworzyć drzwi itd. Na wszystkie pytania ma odpowiedzieć teraz śledztwo.
W pobliżu budynku zebrał się ogromny tłum mieszkańców. Patrzyli z przerażeniem i niedowierzaniem na to, co się stało, na reakcje rodziców dzieci, którzy dojeżdżali kolejno na miejsce i dowiadywali się od mundurowych o tym, co się wydarzyło...
Wieczorem prezydent Koszalina Piotr Jedliński w siedzibie jednostki straży pożarnej zwołał sztab kryzysowy. Zapewnił, że rodziny i bliscy dotknięci tragedią, mogą liczyć na wszelką pomoc magistratu; wyraził wyrazy współczucia.
Szef MSWiA Joachim Brudziński podał na twitterze: „W związku z tragedią w Koszalinie pragnę przekazać wyrazy współczucia i żalu dla rodzin ofiar pożaru. Poleciłem Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju. Rodziny ofiar tragedii w Koszalinie mogą liczyć na pełne wsparcie służb MSWiA oraz administracji państwa”.
Także wieczorem na miejsce przyjechał wojewoda zachodniopomorski oraz wicekurator oświaty.