Spłonęła stodoła w Łebuni, wpisana do ewidencji zabytków. Ze względu na bezpieczeństwo zamknięto DW-214.
Do pożaru doszło około południa we wtorek 24 kwietnia. Zajął się drewniany dach ceglanej budowli z 1809 roku, który runął do wewnątrz budynku. Ściany były niestabilne, konstrukcja groziła zawaleniem. Budynek stoi przy ulicy dlatego podjęto decyzję o zamknięciu DW-214.
- Spaleniu uległa stodoła. Do akcji skierowano 14 jednostek straży pożarnej - mówi kpt Piotr Krzemiński, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. - Nie znamy jeszcze przyczyn pożaru. Będzie je badała Komenda Powiatowa Policji w Lęborku. Akcja gaśnicza trwała do późnego wieczora.
Szkoda. W Polsce niszczeje lub jest opuszczonych sporo zabytków, pomimo nieznacznej poprawy w tej dziedzinie w porównaniu z latami np. 80tymi. Architektura wiejska (dwory, stodoły, chałupy, domy piętrowe miejskie, również drewniane, wiatraki), ale i miejska (kamienice) jest często opuszczona a gdy remontowana przez prywatnych ludzi (co często jest jedynym ratunkiem) robiona bez gustu z plastikowymi oknami i drzwiami, które np. w Wielkiej Brytanii są często niedopuszczalne za to zabytki świetnie zadbane i tłumaczenie, ze tam nie było wojen a u nas ciągła wojna i niewola nie może być wieczną wymówką.