Do pożaru hali, w której zajmowano się wyrobem sztucznych skór w Sulejówku - na Ratajewie, doszło we wtorek 8 sierpnia br. roku. Służby informacje o zdarzeniu otrzymały o godz. 9.40.
- W Sulejówku pali się hala magazynowo produkcyjna. Część magazynowa, która zlokalizowana była na poddaszu, uległa całkowitemu zniszczeniu. Na dole znajduje się część produkcyjna, ona na szczęście nie została objęta pożarem, tam pojawiło się tylko zadymienie – mówiła w południe, w rozmowie z portalem "Warszawa Nasze Miasto" st. sekc. inż. Katarzyna Urbanowska, oficer prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Łączna powierzchnia obiektu, w którym doszło do pożaru to 1000 m kw. Nikt nie został poszkodowany.
Wykryto kilka związków chemicznych w powietrzu
- Nasi chemicy badają atmosferę w miejscu pożaru, a także w jego okolicach, gdzie są już zabudowania mieszkalne. Wykryto kilka związków chemicznych, ale nie przekraczają stężeń dopuszczalnych. Nie ma więc bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia. Prewencyjnie apelujemy jednak o to, zeby zamykać okna i nie zbliżać się do miejsca pożaru. Ale sytuacja jest opanowana. Ogień jest już stosunkowo niewielki, tylko się tli, więc następuje jego dogaszanie, a dym z każdą godziną jest coraz mniejszy. Dlatego spodziewamy się, że większego zagrożenia już nie będzie - powiedział w rozmowie z portalem i.pl bryg. mgr inż. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.
Kierzkowski podkreślił, że na miejscu wciąż pracuje grupa ratownictwa chemicznego z Warszawy. - Kontrolujemy atmosferę i uspokajamy: nic złego się nie dzieje, nie ma zagrożenia dla mieszkańców Sulejówka, ani Warszawy - dodał rzecznik prasowy PSP.
rs