
Pożary na Teneryfie wybuchły w środę wieczorem. Ogień pojawił się w lasach na środkowo-północnej części sławnej wyspy, w gminach Arafo i Candelaria. Od samego początku sytuacja jest ciężka, gdyż walkę z żywiołem utrudnia strażakom duże wysuszenie ziemi, a także porywisty wiatr.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
- Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Walczymy z ogniem w górzystym terenie, trudno dostępnym. Przed nami bardzo skomplikowana noc - mówił w środę na konferencji prasowej szef regionalnego rządu Wysp Kanaryjskich Fernando Clavijo.
Ogień pojawił się także w rejonie wulkanu Teide, który jest atrakcją turystyczną Teneryfy. Konieczne było zamknięcie kilku dróg na wyspie. Clavijo oświadczył, że w nocy z 16 na 17 sierpnia walkę z ogniem stoczyło ponad 250 strażaków, których wspiera wojsko oraz ochotnicy z Czerwonego Krzyża. Doszło także do wstrzymania pracy 14 samolotów gaśniczych. Powodem były zapadające ciemności.
Źródło: Reuters