Poznaniacy nie szczędzą słów krytyki pod adresem prezydenta Jacka Jaśkowiaka w związku z czwartkowymi obchodami Powstania Wielkopolskiego.
Komentują zdjęcie zaparkowanego samochodu prezydenta, które jeden z mieszkańców zamieścił na stronie "Nie Ma Anarchii Parkingowej w Poznaniu!". Jacek Jaśkowiak podjechał samochodem na oficjalne otwarcie obozu powstańczego na placu Wolności i pozostawił go w miejscu niedozwolonym przy ul. 3 Maja.
"Gwoli ścisłości, samochód stał tam góra 5 minut. Ale i tak mamy piękną ilustrację podejścia do problemu parkowania w mieście" - pisze autor zdjęcia.
Sprawę skomentował także społecznik Włodzimierz Nowak: "Ul. 3 Maja. Samochód prezydenta Jacek Jaśkowiak na zakazie postoju. 200 m na wschód parking podziemny. 200 m na zachód komercyjny parking-wrzód na tkance miasta. Za rogiem po lewej, prawej i po skosie na lewo miejsca płatne."
Jednak dużo większe oburzenie wśród poznaniaków wywołał fakt, że prezydent nie wziął udziału w oficjalnej mszy świętej, która odbyła się z okazji rocznicy Powstania w poznańskiej farze w intencji powstańców. Udział wzięli w niej m.in. prezydent RP Andrzej Duda, wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann i marszałek Marek Woźniak.
- Nie wiem z czego miałaby wynikać moja obecność. Jestem za rozdziałem Kościoła i państwa. Jeżeli chcę iść do kościoła, to nie po to, żeby manifestować swoją obecność i siedzieć w pierwszej ławce, żeby mogły pokazać mnie kamery telewizji polskiej. Idę tam, żeby się pomodlić. Bywam w kościele, szczególnie wtedy, gdy jest dzień ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka. Nie widziałem wówczas żadnego polityka Prawa i Sprawiedliwości - komentował prezydent Jaśkowiak w rozmowie z dziennikarzami WTK.
CZYTAJ TEŻ: Prezes Automobilklubu zginął w wypadku na A2
Mimo to poznaniacy wypomnieli mu uczestnictwo w tegorocznym święcie Chanuki, a także przypomnieli, jak podczas obchodów Poznańskiego Czerwca '56 siedział u boku prezydenta Lecha Wałęsy w kościele Dominikanów.
- To czy prezydent chodzi, czy nie chodzi na mszę świętą, to jego prywatna sprawa. Komentarze dotyczące nieobecności Jacka Jaśkowiaka na mszy z okazji 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego świadczą o tym, że zarówno prawica jak i lewica ma problem z szanowaniem przekonań religijnych osób publicznych. Drażni mnie hejt prawicy na Jacka Jaśkowiaka, tak samo jak drażnił mnie hejt, który wylewał się na Ryszarda Grobelnego klęczącego podczas jednego z nabożeństw. Pozwólcie drodzy moralizatorzy z prawa i lewa być sobą tym, którzy noszą krzyżyk na szyi i tym, którzy wolą nie obnosić się ze swoimi poglądami religijnymi - uważa Marek Sternalski, radny PO.
POLECAMY TEŻ:
Koncert "Muzyka Wolności" w Poznaniu: Pustki na płycie Stadi...
POLECAMY: