Poznań najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce! W 2021 r. kierowca stał tu w korku średnio 87 godzin. Urzędnicy komentują ranking Inrix

W zeszłym roku kierowcy, którzy poruszali się po Poznaniu samochodami w godzinach szczytu, poświęcili na stanie w korkach średnio 3,5 dnia - łącznie 87 godzin. Tak wynika z raportu “Global Traffic Scorecard”, który został opublikowany przez amerykańską firmę Inrix. Jest to najgorszy wynik w skali całego kraju. Za Poznaniem uplasował się Wrocław oraz Warszawa. Jest to ogromny spadek w porównaniu do roku 2020, w którym stolica Wielkopolski, w tym samym rankingu zajęła 123. pozycję na 1000 miast na świecie.

Do badań, które zostały opublikowane przez firmę, w interpelacji do Jacka Jaśkowiaka odniósł się Andrzej Rataj, radny z Koalicji Obywatelskiej. Uważa on, że korki oraz podróżowanie autem po mieście jest bardzo szeroko komentowane przez mieszkańców. Dodaje także, że temat ten wywołuje wiele emocji wśród poznaniaków i osób przybywających do Poznania.

Na zapytanie radnego odpowiedział Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania. Poinformował, że firma, która przeprowadziła badanie dotyczące ruchu samochodowego oraz korków w mieście, nie konsultowała się Urzędem Miasta Poznania w tej sprawie. Dodał także, że Inrix do analizy wykorzystał zanonimizowane dane z różnych mobilnych źródeł informacji, w tym pojazdów i urządzeń nawigacyjnych. Wiśniewski zaznaczył, że miasto posiada informacje, które różnią się od opublikowanego raportu.

- Dane Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu wskazują, że w minionym roku największe wahania ruchu wynosiły maksymalnie kilkanaście procent, czyli były znacząco mniejsze niż według raportu

– dodaje wiceprezydent.

Jednym z głównych powodów, który uplasował Poznań na tak wysokim, niechlubnym miejscu jest liczba remontów przeprowadzanych w mieście, która w zeszłym roku się skumulowała. Chodzi tutaj m.in. o przebudowę układu komunikacyjnego w tym węzła drogowego na Naramowicach czy remontu ronda Rataje.

W 2021 roku zostały przeprowadzone także inwestycje oraz prace remontowe na wiaduktach w ciągu ul. Gołężyckiej na Starołęce oraz ul. Kurlandzkiej, który połączył Żegrze z Chartowem. To spowodowało, że kierowcy byli zmuszeni wybierać alternatywne trasy, które zaczynały się korkować przez liczbę samochodów, która tamtędy przejeżdżała. Wpływ na szybkość przemieszczania się miał także remont związany z realizacją Programu Centrum, jednak jak zaznacza wiceprezydent:

- Większość najbardziej uciążliwych prac została już zakończona lub nastąpi to w najbliższych miesiącach.

Według raportu Intrix dane obejmują nie tylko centrum, ale również dojazdy do miasta. W tym odcinek autostradowy A2. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że w ostatnich miesiącach na odcinku Poznań-Krzesiny i Poznań-Luboń na dobę przejeżdża średnio 37 tysięcy samochodów. Natomiast w zeszłym roku odbył się generalny remont trasy S11 w stronę Kórnika. To on powodował korki nie tylko na tej trasie, ale również przy zjeździe z autostrady.

- Chciałbym zauważyć, że w prowadzonych innymi metodami i obejmujących szerszy obszar zagadnień komunikacyjnych rankingach, Poznań został oceniony pozytywniej

- kończy Wiśniewski.

W 2020 roku firma TomTom opublikowała raport, w którym zanotowano w Poznaniu największy roczny spadek zatłoczenia. Natomiast portal Oponeo.pl - we współpracy z Yanosik.pl - podał informację, że Poznań zajął 3. miejsce w zestawieniu miast, które są najbardziej przyjazne kierowcom. W zestawieniu wzięto pod uwagę m.in. wysoką średnią prędkość, koszt ubezpieczenia OC czy liczbę kolizji drogowych.