Chociaż Warta wylała z koryta, a Wartostrada została zalana po raz kolejny, mieszkańcy nie mają się czego obawiać. Od soboty stan wody powinien już spadać.
– W ostatnich tygodniach mieliśmy duże opady deszczu, które spowodowały, że stan wody w Warcie wzrósł do poziomu, którego nie mieliśmy od 2013 roku. Nie jest to jednak nadzwyczajna sytuacja. Taka miała miejsce przez ostatnie dwa lata, kiedy to było bardzo ciepłe i suche lato, zaś stan wody był bardzo niski – opowiada Anna Małysz-Tyczyńska, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Obecnie stan wody w Warcie wynosi 378 cm, lecz do stanu ostrzegawczego wciąż brakuje ponad 20 cm. – Tak wysoki stan Warty wynikał z opadów, które przechodziły nad Poznaniem, ale także w innych miejscach Wielkopolski. Dopływami Warty są rzeki Prosna i Ner. A w nich również stan wody był podniesiony – mówi Anna Małysz-Tyczyńska.
CZYTAJ TAKŻE: Orkan Marcin nadchodzi nad Polskę. Wichura też w Poznaniu i Wielkopolsce [11-12 LISTOPADA]
Jednocześnie dodaje, że do momentu aż Warta wylała z koryta, stan wody rósł o około 10 cm dziennie. Tempo przyrostu wody spadło, kiedy rzeka rozlała się na tereny zalewowe w okolicach mostu św. Rocha. Mieszkańcy Poznania nie muszą się jednak obawiać o ewentualne podtopienia.
Prognoza pogody na najbliższe dni:
Źródło: TVN Meteo
– Tereny zalewowe to duży obszar i na pewno nie musimy się obawiać o żadne podtopienia. Zagrożenia nie ma tym bardziej, że Warta znajduje się w pewnej odległości od zabudowań – zapewnia Anna Małysz-Tarczyńska.
Chociaż według prognoz IMGW w czwartek stan wody podniesie się o 1 cm (do 379 cm), w ciągu następnych dni ma już zacząć spadać. – Wszystko zależy jednak od pogody i tego czy znowu zacznie padać deszcz. Czynniki atmosferyczne odgrywają tutaj decydującą rolę – przestrzega Anna Małysz-Tyczyńska dodając, że stan wody będzie malał także w innych wielkopolskich miastach.
Dużą rolę w ostatnich dniach odegrał zbiornik Jeziorsko, który jest wykorzystywany do regulacji poziomu Warty. – Gdyby nie zbiornik Jeziorsko, sytuacja mogłaby wyglądać o wiele gorzej. Dość powiedzieć, że dopływ wody do zbiornika wynosi obecnie 88 metrów sześciennych na sekundę, podczas gdy odpływ to 59 metrów sześciennych na sekundę. Znaczna część dopływającej wody jest przechowywana w zbiorniku – wyjaśnia Anna Małysz-Tyczyńska.
Z powodu wysokiego stanu Warty po raz kolejny została zalana Wartostrada. Przypomnijmy, że już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji, nawet kiedy jeszcze poszczególne odcinki były w budowie. Mimo tego przedstawiciele miasta zapewniają, że wylewy rzeki nie wpłyną negatywie na jakość Wartostrady i na razie nie jest planowane wyłączenie jej z użytku.
– W momencie projektowania i budowania Wartostrady brano pod uwagę fakt, że będzie podnosił się poziom wody w Cybinie i Warcie, a to z kolei powoduje częściowe zalewanie terenów blisko rzek. Sytuacja na Wartostradzie jest na bieżąco monitorowana przez służby miejskie, a przy trasie stanęły już znaki ostrzegające o wysokim stanie wody i możliwości częściowego zalewania drogi. – przekonują przedstawiciele Urzędu Miasta.
I dodają: – Wartostrada została wykonana zgodnie z dokumentacją projektową przez profesjonalnego, doświadczonego w budownictwie drogowym wykonawcę, który udzielił odpowiedniej gwarancji na wykonane prace.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
