Wieloletnim szefem poznańskiej Prokuratury Okręgowej jest Krzysztof Grześkowiak. Zarówno on, jak i jego zastępcy Iluminata Kaczmarek oraz Roman Szymanowski w zeszłym tygodniu zostali powołani do dalszego sprawowania swoich funkcji.
Nie było to takie pewne, bo w innych prokuraturach w kraju doszło do rewolucji kadrowych. Był to efekt tzw. dobrej zmiany zapowiedzianej przez rząd PiS. Niektórzy prokuratorzy byli zsyłani na najniższe szczeble prokuratury, inni, kojarzeni z nową władzą, dostali awanse.
Tymczasem kierownictwo poznańskiej prokuratury w całości zachowało stanowiska. Zostało jednak powołane tylko na trzy miesiące. Dlaczego na tak krótki okres?
- To okres testowy. W tym czasie nowa władza zapewne będzie się przyglądać naszemu kierownictwu. Może dostaniemy do prowadzenia jakieś „gorące” śledztwo, żeby sprawdzić, jak się zachowamy - mówi jeden z poznańskich prokuratorów. - Nasza prokuratura jest uznawana za mało wyrazistą, ale moim zdaniem to właśnie atut. Bo nie angażowaliśmy się po żadnej ze stron, było o nas cicho, co dobrze świadczy o naszym niezaangażowaniu w tzw. polityczne śledztwa - dodaje.
Prokurator Krzysztof Grześkowiak kieruje Prokuraturą Okręgową od kilkunastu lat. W tym czasie było kilka rządów: SLD, PiS, PO i obecnie ponownie PiS. Zdaniem jego podwładnych, fakt, że od tylu lat utrzymuje się na stanowisku, oznacza, że poznańskiej prokuratury nie można łączyć z żadną opcją polityczną.
Przez najbliższe tygodnie kierownictwo poznańskiej prokuratury musi wdrożyć nową strukturę. W Prokuraturze Okręgowej zostanie utworzony nowy, trzeci wydział śledczy. Do zmian dojdzie także w nadzorze nad postępowaniami przygotowawczymi. Poza tym więcej prokuratorów ma zostać skierowanych do prowadzenia spraw i obsady dyżurów. Te zmiany wynikają z nowej ustawy o prokuraturze, która weszła w życie na początku marca.
Wcześniej w Poznaniu, podobnie jak w innych największych miastach w kraju, utworzono Prokuraturę Regionalną. Zastąpiła zlikwidowaną Prokuraturę Apelacyjną.
Pierwszym szefem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, powołanym również na trzy miesiące, został Rafał Maćkowiak. Prowadził m.in. głośną sprawę byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Zatrzymano ją w sprawie korupcji w 2007 r., pod koniec poprzednich rządów PiS. Prokurator Maćkowiak w sądzie konsekwentnie domagał się skazania Sawickiej. Ostatecznie nie poniosła kary, została uniewinniona.
Sąd uznał, że akcja CBA, na której poznańska prokuratura oparła akt oskarżenia, była nielegalną prowokacją wymierzoną w ówczesną posłankę PO.