Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej i funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej nie akceptują propozycji Ministerstwa Finansów z dnia 14 maja o uruchomieniu środków na podwyżki w wysokości 6 procent połączone jednak z brakiem gwarancji zatrudnienia i braku redukcji płac.
Czytaj też: Co trzecia firma w Poznaniu nie przetrwa epidemii koronawirusa? Przedsiębiorcy mają problemy finansowe
Sprawdź też:
- Mimo iż w innych resortach słusznie uruchomiono środki z ustawy budżetowej i odpowiednich dla tych resortów ustaw modernizacyjnych, w KAS Uchwała modernizacyjna nie jest zrealizowana. To odbieramy jako dyskryminację i nierówne traktowanie - twierdzi jeden z pracowników Służby Celno-Skarbowej.
Jego zdaniem może to doprowadzić to do wybuchu niezadowolenia społecznego i protestów. Do ministra finansów w związku z tym został wystosowany list. Postawione w liście pytania skierowane również do premiera Mateusza Morawieckiego. Poruszono tam m.in. kwestię przygotowywanej kolejnej fali odejść z KAS i niedoborów kadrowych w Urzędach Skarbowych i Celno-Skarbowych oraz wynikającym z tego nadmiernym obciążeniem zadaniami.
Pracownicy KAS liczą na to, że sprawy te zostaną ustalone w formie dialogu, bez konieczności organizowania protestu.
ZOBACZ TEŻ:
Tyle zarabiają nauczyciele, lekarze i pielęgniarki w Polsce....
Sprawdź też:
