Portal dodał, że „lider partii był akurat przeziębiony i nie chciał wracać z szoferem”.
Prywatnie lider PO korzysta z luksusowego Lexusa RX 450h. „Jest to odmiana hybrydowa z dwoma silnikami elektrycznymi (dodatkowy, tylny, napędza tylną oś), a łączna moc tego układu to 313 KM. Za takie auto, zależnie od wersji wyposażenia, trzeba zapłacić od 330 do 430 tys. zł” – informuje Interia.pl.
Donald Tusk w sobotę jechał przez teren zabudowany z prędkością 107 km/h. Dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym to maksymalnie 50 km/h przez całą dobę. Do zdarzenia doszło w miejscowości Wiśniewo koło Mławy (woj. mazowieckie). Dodatkowo przewodniczący Platformy Obywatelskiej został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Donald Tusk jechał akurat służbowym autem, które formalnie należy do PO.
Rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska informowała w sobotę, że „przed godz. 11:00 w miejscowości Wiśniewo (k. Mławy) policja zatrzymała 64-letniego kierowcę skody, który w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o ponad 50 km/h”. – Zostało mu zabrane prawo jazdy i dostał mandat – dodała.
