34-letni Marcin P. nie musi płacić zasądzonej w pierwszej instancji grzywny w wysokości 25 tys. zł, a koszt procesu zostanie pokryty z budżetu państwa - wynika z relacji rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku sędziego Tomasza Adamskiego na temat ogłoszonego wczoraj wyroku.
Prawomocne orzeczenie oznacza, że - wbrew twierdzeniom śledczych - P. zapłacił w terminie niemal 1,2 mln zł na poczet podatku dochodowego od wynagrodzeń pracowników Amber Gold. Wcześniej, Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe uznał, że od 21 czerwca do 21 lipca 2012 r. mężczyzna miał nie odprowadzić na czas 283,4 tys. zł. Tamten wyrok nie spodobał się ani przekonującej o niewinności obronie, ani oskarżeniu, które uważało, że kwota powinna zostać zwiększona do ok. 617 tys. zł, a 34-latek nie zapłacił fiskusowi w terminie 577 tys. zł w latach 2010-11.
CZYTAJ TAKŻE: Prawomocny wyrok na twórcę Amber Gold, Marcina P. zapadnie 16.01.2019 r. Chodzi o 1,2 mln zł i przestępstwa podatkowe
Równolegle, również w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, toczy się proces karny, w którym Marcin P. wraz z małżonką - Katarzyną odpowiadają m.in. za oszustwa na kilkaset milionów złotych, których ofiarą paść miało ponad 18 tys. klientów Amber Gold.
Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się dzisiaj, a oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.