Premier League. Kabaret w meczu Chelsea - Manchester City. Timo Werner zaatakowany przez... chorągiewkę

Jakub Niechciał
Timo Werner (przy piłce) zdobył na razie tylko cztery bramki dla Chelsea w Premier League
Timo Werner (przy piłce) zdobył na razie tylko cztery bramki dla Chelsea w Premier League SHAUN BOTTERILL/AFP/East News
W hicie 17. kolejki Premier League Manchester City pokonał na wyjeździe londyńską Chelsea 3:1, ale najbardziej spektakularnym momentem meczu nie były bynajmniej bramki podopiecznych Pepa Guardioli. Show skradł wszystkim Timo Werner, choć raczej nie w sposób, jakiego życzyliby sobie fani "The Blues".

Gdy Timo Werner zamienił latem RB Lipsk na Chelsea Londyn za 60 mln euro kibice "The Blues" wiele obiecywali sobie po tym transferze. W poprzednim klubie Niemiec statystyki miał imponujące. 26 bramek i 8 asyst w ostatnim sezonie Bundesligi pozwalały liczyć na to, że w nowym otoczeniu szybko stanie się gwiazdą. Nie dziwił nikogo gwiazdorski kontrakt Wernera, który za każdy rok gry w Chelsea inkasuje około 15,5 mln euro rocznie.

Na razie są to pieniądze wyrzucone w błoto, bo w Londynie Niemiec nie spełnia pokładanych w nim nadziei. W 17 kolejkach Premier League do siatki trafił tylko cztery razy (trzy razy w Lidze Mistrzów), a w meczu z Manchesterem City "popisał" się takim oto zagraniem przy wykonywaniu rzutu rożnego.

"Kiedy to nie jest po prostu Twój dzień" - skomentował na Twitterze były reprezentant Anglii Gary Lineker.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Hihihi

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl