Premier Mateusz Morawiecki podzielił się w mediach społecznościowych nagraniem, w którym odniósł się do głośnej sprawy słynnego YouTubera Stuarta Burtona, znanego w jako "Stuu" i jego relacji z niepełnoletnimi dziewczynkami. Wczoraj Sylwester Wardęga ujawnił prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z niepełnoletnimi fankami. Z ujawnionych materiałów wynika, że YouTuber miał m.in. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią.
Premier Morawiecki mocno o aferze pedofilskiej znanego YouTubera. Zgłosił sprawę służbom
- Coraz większa część naszego życia przenosi się do internetu. Dorośli zazwyczaj potrafią nad tym jakoś zapanować, ale dzieci i młodzież są narażeni na bardzo różne pułapki - zaczął swoje wystąpienie premier, nawiązując do afery, którą od kilku dni żyje internet.
- Wczoraj usłyszeliśmy historię człowieka, który według wszelkiego prawdopodobieństwa, wykorzystywał swoją sławę w internecie do tego, aby krzywdzić nieletnie dziewczyny. To jest naprawdę coś tak okropnego, że musimy wszyscy, na czele z państwem polskim, ale też z różnymi organizacjami pozarządowymi i wszystkimi ludźmi dobrej woli, zrobić wszystko, aby zapobiegać tego typu zachowaniom patocelbrytów. Ludzi, którzy w tak ohydny sposób wykorzystują swoją popularność w internecie - stwierdził szef polskiego rządu.
Jak dodał, "nie jest też wykluczone, że ujawnione informacje to jest wierzchołek góry lodowej".
- To, co się dzieje na internetowych czatach, jest chronione przez prawo prywatności i z tego względu nie wszyscy mogą wiedzieć, że ktoś z młodych ludzi jest właśnie krzywdzony. (...) Ta afera nie wyszłaby na jaw, gdyby nie zgłoszenie sprawy przez poszkodowaną - zaznaczył.
Premier zapowiada walkę z "patocelebrytami" i pedofilami
- Chcę Wam obiecać, że, jako rodzić i jako premier, uważam, że państwo polskie musi zrobić wszystko, przy poszanowaniu prywatności, chronić dzieci i młodzież przed traumami, które mają początek w internecie, ale odciskają swoje piętno na całym ich życiu - podkreślał premier.
Zapowiedział jednocześnie, że sprawę nagłaśnianą przez media przekazał do zbadania odpowiednim służbom.
- Nie ma zgody w państwie polskim na pedofilię i takie patocelebryckie zachowania w internecie. To jest działanie zwyrodnialców i będziemy starali się je skutecznie wykorzenić. Nie interesuje mnie żadna opinia salonu warszawskiego, celebrytów. Poleciłem wszystkim służbom zająć się tą sprawą. Oczekuję szybkich i stanowczych działań w tym temacie - mówił.
- Ostrzegam wszystkich, którzy chcą krzywdzić dzieci i młodych ludzi - spotka was najbardziej dotkliwa kara, jaka jest przewidziana w polskim prawie - podkreślił.
Zaznaczył również, że wzmacnia stronę dyżurnet.pl. który do tej pory zajmował się, przede wszystkim, zgłaszaniem treści peedofilskich. - Stworzymy tam specjalny punkt kontaktowy dla młodych ludzi, gdzie będzie zagwarantowana pełna anonimowość. Zgłaszajcie wszystkie takie przypadki, aby w zarodku niszczyć takich zwyrodnialców, którzy pojawiają się w sieci - mówił.
Zapowiedział też, że sam przeprowadzi rozmowę ze swoimi dziećmi na ten temat i zaapelował do młodych ludzi o rozsądek.
lena
