Spis treści
Tusk spotka się z Erdoganem
Donald Tusk udaje się w środę z dwudniową wizytą do Ankary, gdzie z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem będzie rozmawiać m.in. o Ukrainie i bezpieczeństwie.
Premier podkreślił na briefingu prasowym, w kontekście spotkania z Erdoganem, że „sprawa jest pierwszorzędnej wagi z punktu widzenia też interesów Polski, naszego bezpieczeństwa”.
– Będziemy rozmawiali o roli Polski, roli Turcji, jeśli chodzi o stabilizację w regionie, jeśli chodzi o ocenę pierwszej tury rozmów, która się zakończyła (...) w Arabii Saudyjskiej między Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi, o możliwym zaangażowaniu i Turcji, i Polski, jeśli chodzi o zapewnienie trwałego spokoju i pokoju w regionie, w tym na granicy rosyjsko-ukraińskiej – poinformował.
Kluczowa rola Turcji
Szef rządu podkreślił, że „polscy żołnierze będą koncentrowali się na obronie polskich granic, szczególnie z Rosją i Białorusią”.
– I z naszego punktu widzenia jest bardzo ważne, żeby państwa NATO-wskie, europejskie, równocześnie skutecznie gwarantowały stabilność po osiągnięciu rozejmu i pokoju na granicy rosyjsko-ukraińskiej. I rola Turcji może być tutaj kluczowa – ocenił premier.
Premier zaapelował do opozycji
– Reprezentować Polskę dzisiaj z naszym twardym stanowiskiem proukraińskim, a równocześnie bardzo ostrożnym, to wymaga naprawdę takiej poważnej gry, w dobrym tego słowa znaczeniu – powiedział.
Donald Tusk podkreślił, że w związku z tym jeszcze raz ponawia apel do opozycji.
– Rozumiem, że opozycja jest dzisiaj rozdygotana, nie może pomóc albo nie chce, ale jest rzeczą bardzo ważną, żeby nie siać dezinformacji, bo to są kwestie naszego bezpieczeństwa. Jeśli dzisiaj ta rozdygotana opozycja nie może pomóc ojczyźnie, bo wiem, że rządowi nie będzie chciała, ale ojczyźnie, to dobrze byłoby, żeby przynajmniej - tak jak to miało miejsce choćby dzisiaj rano - nie kłamać, nie dezinformować, bo tutaj każde słowo ma znaczenie – wskazał szef rządu.
Zaznaczył, że „my te sprawy prowadzimy, to mówię z przekonaniem i kompetentnie, i konsekwentnie, więc bardzo proszę, żeby wszyscy, którzy mają dobrą wolę, żeby nas wsparli, a ci, którzy nie mogą, to żeby nie przeszkadzali”.
Polska pozytywnie ocenia rezultaty rozmów USA - Ukraina
Szef polskiego rządu powiedział w środę, że „ma jednoznacznie pozytywną oceną tego, co wydarzyło się wczoraj w czasie rozmów między przedstawicielami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych”.
– Wiemy, że sytuacja jest niestabilna i wiemy, że dzisiaj bardzo trudno byłoby powiedzieć w jakiejkolwiek geopolitycznej sprawie, że coś jest załatwione na amen. Ale strona ukraińska chyba się nie myli mówiąc, że to jest prawdziwy pozytywny przełom. Dla nas jest bardzo ważne, że doszło do takiej dobrej, pozytywnej korekty po obu stronach i że udało się znaleźć i Amerykanom, i stronie ukraińskiej o wiele więcej wspólnych spraw i wspólnych stanowisk i zbudowano w jakimś sensie wspólny język. To dla nas kwestia absolutnie fundamentalna – powiedział.
Donald Tusk ocenił też, że wtorkowe porozumienie może być poważnym krokiem w stronę pokoju. Premier poinformował, że strona polska była stale informowana przez sojuszników, przede wszystkim przez stronę ukraińską, zarówno przed spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, jak i po tym spotkaniu.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz wzywa opozycję
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przed wylotem do Paryża na spotkanie ministrów obrony w formacie E5 powiedział na wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem, że w kraju w kwestiach bezpieczeństwa „zjednoczenie jest absolutnie konieczne”. Ocenił, że „wyrazem dobrej woli i zaproszenia” do tego zjednoczenia było niedawne wystąpienie premiera Donalda Tuska w Sejmie i debata w tej sprawie.
– Jest zjednoczenie potrzebne, jest zjednoczenie Polaków. Szkoda, że nie ma takiego rozeznania w patriotycznym podejściu do sprawy bezpieczeństwa Polski, Europy i świata po stronie opozycji. To nie chodzi o sympatie polityczne tylko o rację stanu – podkreślił.
Dodał, że „to wezwanie - do nie ślepego zjednoczenia w każdej sprawie - przecież my się bardzo różnimy, ale do zaakceptowania wektorów naszej polityki, polityki nie tylko rządu, ale polityki polskiej, wektorów, (by) trzymać Rosję jak najdalej stąd, budować silne relacje transatlantyckie i wzmacniać siłę Europy, jest po prostu obowiązkiem patriotycznym”.
Wicepremier zaznaczył, że pytaniem jest to, czy „środowiska opozycyjne są w stanie z tego obowiązku patriotycznego się wywiązać, czy dla nich ważniejsze jest prowadzenie jakichś wojenek, jakieś wpisy i krótkotrwałe emocje, czy polska strategia bezpieczeństwa”.
Źródło: