Spis treści

Ludzie bili brawo Javierowi Milei. Wyznali, że go popierają
Prezydent Argentyny Javier Milei spotkał się z wielkim aplauzem pasażerów samolotu wracającego z Rzymu. Głowa państwa po udanej podróży, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem, pozwolił na to, aby pasażerowie robili sobie z nim zdjęcia, a także ściskał się z wieloma osobami na pokładzie. Niektórzy nawet przytulali się do mężczyzny. Jedna z kobiet chcąc zrobić sobie zdjęcie głową państwa, powiedziała, że ludzie go cenią, a Argentyńczycy go wspierają. Inny z pasażerów zaczął śpiewać, żeby Milei się nie poddawał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Milei zmienia zdanie o papieżu. Niedawno nazwał go "największym złem"
Milei podczas kampanii prezydenckiej, nazwał papieża Franciszka „przedstawicielem złego na ziemi”. Po spotkaniu w Watykanie zmienił zdanie o 180 stopni. Nazwał papieża najważniejszym Argentyńczykiem na świecie.
Przemyślałem ponownie niektóre stanowiska i od tego momentu zaczęliśmy budować pozytywną więź. Papież Bergoglio jest najważniejszym Argentyńczykiem w całym kraju – powiedział.
Na koniec odniósł się do własnej duchowości. Powiedział, że jest katolikiem, ale...praktykuje też judaizm. Można to było zobaczyć podczas wizyty w Izraelu pod Ścianą Płaczu.
Źródło: ambito.com
dś