Prof. Marek Ziętek tłumaczy, że największy wpływ na decyzję o rezygnacji miał pogarszający się stan jego zdrowia.
"Po niedawnej tragicznej śmierci Rektora Politechniki Opolskiej, mojego Przyjaciela prof. Marka Tukiendorfa, uświadomiłem sobie, że czas, który mamy do dyspozycji, jest wartością ograniczoną. Wieloletnia walka o dobre imię moje i kierowanej przeze mnie uczelni doprowadziła mnie do skraju wyczerpania. Jednostka w starciu z polityczną machiną państwa nie ma wielkich szans. Ostatnio wszyscy mieliśmy okazję lepiej poznać te mechanizmy, ja sam boleśnie doświadczyłem ich na sobie. Jestem po ludzku zmęczony. Mam świadomość, że czeka mnie jeszcze batalia w kwestii Data Techno Parku. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu zaś zasługuje na w pełni skoncentrowanego na zarządzaniu uczelnią rektora" - pisze w swoim oświadczeniu.
Prof. Ziętek złożył swoją rezygnację dzisiaj, ale wedle przepisów rektorem przestanie być od jutra. Na razie jego obowiązki przejmie prorektor ds. nauki, prof. Piotr Ponikowski.
Tego we Wrocławiu jest za dużo! Wrocławianie się skarżą
