Prokuratura Okręgowa w Koszalinie przejęła sprawę podejrzanego o zabójstwo kolegi i podpalenie domu

PAP
43-latek 29 kwietnia br. usłyszał zarzuty zabójstwa z zamiarem bezpośrednim 37-latka i podpalenia domu w celu zacierania śladów, powodując niebezpieczeństwo zagrożenia życia pozostałych domowników i zniszczenie mienia znacznej wartości
43-latek 29 kwietnia br. usłyszał zarzuty zabójstwa z zamiarem bezpośrednim 37-latka i podpalenia domu w celu zacierania śladów, powodując niebezpieczeństwo zagrożenia życia pozostałych domowników i zniszczenie mienia znacznej wartości KMP Koszalin / archiwum
Sprawę 43-letniego Łukasza R. podejrzanego m.in. o zabójstwo kolegi i podpalenie domu w celu zacierania śladów zbrodni przejęła Prokuratura Okręgowa w Koszalinie – poinformowała jej rzeczniczka prasowa Ewa Dziadczyk. Śledztwo jest w toku.

Prok. Dziadczyk przekazała, że prokuratura czeka na opinie z zakresu genetyki i chemii.

- Podejrzany został przebadany psychiatrycznie w celu oceny jego poczytalności. Lekarze specjaliści zwrócili się z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych badań. Nie mamy jeszcze ostatecznej opinii psychiatrycznej – powiedziała prok. Dziadczyk.

43-letni Łukasz R. to właściciel mieszkania na parterze domu przy ul. Westerplatte na osiedlu Rokosowo w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). 27 kwietnia br. przed północą doszło tam do pożaru. Służby w lokalu znalazły zwęglone zwłoki 37-letniego Rafała K – kolegi z pracy właściciela mieszkania. Mężczyźni w noc zdarzenia mieli wspólnie pić alkohol. Pijanego 43-latka krótko po pożarze policja zatrzymała w pobliskim sklepie przy ul. Zwycięstwa, w którym miał lekko poturbować ekspedientkę i zniszczyć część towaru.

Podczas przeprowadzonych oględzin miejsca zdarzenia funkcjonariusze znaleźli nóż, prawdopodobne narzędzie zbrodni, i ślady substancji łatwopalnej, której wykorzystanie mogłoby tłumaczyć stopień zwęglenia zwłok przy stosunkowo niewielkim pożarze.

43-latek 29 kwietnia br. usłyszał zarzuty zabójstwa z zamiarem bezpośrednim 37-latka i podpalenia domu w celu zacierania śladów, powodując niebezpieczeństwo zagrożenia życia pozostałych domowników i zniszczenie mienia znacznej wartości.

Podejrzany jest także o spowodowanie lekkich obrażeń u sąsiadki, którą miał szarpać, popychać i uderzyć drewnianym kołkiem w tył głowy, oraz u ekspedientki, którą miał popychać i szarpać za włosy. Ponadto mężczyzna w sklepie zniszczył towar o wartości 882 zł.

Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów. Powiedział, że nie pamięta przebiegu zdarzeń. Pozostaje w areszcie.

Za zabójstwo grozi kara nawet dożywocia.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl