Prawo i Sprawiedliwość domaga się ponownego przeliczenia głosów w wyborach do Senatu. Jak udało nam się potwierdzić w biurze prasowym Sądu Najwyższego, wnioski w tej sprawie wpłynęły w piątek, 18 października.
- Dotyczą one okręgu nr 100 (Koszalin) i nr 75 (Katowice) - poinformowano nas. W okręgu nr 75 w wyborach do Senatu startowali Czesław Ryszka (PiS) i Gabriela Morawska-Stanecka (SLD).
Okręg nr 75 obejmuje powiat bieruńsko-lędziński, Mysłowice i Tychy.
Zobaczcie koniecznie
Według informacji ze strony Państwowej Komisji Wyborczej, na kandydata PiS-u zagłosowało łącznie 61 tys. 823 osób, a na kandydatkę Lewicy - 64 tys. 172.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Czesławem Ryszką, kandydatem PiS. O tym, że wniosek do Sądu Najwyższego wpłynął, dowiedział się od nas.
- Moi ludzie się tym tutaj zajmują, ale nie wiedziałem, że wniosek wpłynął ze strony partii - powiedział Czesław Ryszka
- Różnica głosów pomiędzy mną a kandydatką SLD jest niewielka, a dużo było głosów nieważnych, bo ponad 5 tysięcy. Jest to sprawa, którą należy się zająć. Mamy grupę ludzi, którzy to analizują - podkreśla.
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do Gabrieli Morwaskiej-Staneckiej (SLD). - Jestem niezwykle zdziwiona, że próbuje się zakwestionować demokratyczną decyzję wyborców - mówi. - W wyborach do Senatu głos nieważny to taki, w którym albo nie oddano głosu na żadnego z kandydatów, albo zaznaczono obu. Nie wiem, co tam będzie sprawdzane - dodaje, odnosząc się do komentarza Czesława Ryszki.
Gabriela Morawska-Stanecka podkreśla: - Jestem przekonana, że ten wynik zostanie taki, jaki jest.
Zobaczcie koniecznie
Jeśli chodzi o okręg nr 100 w Koszalinie, sprawa wygląda podobnie. Do Senatu na listach były tam trzy osoby - Krzysztof Berezowski startujący z własnego komitetu, który otrzymał 43 tys. 933 głosy, a także: Stanisław Gawłowski (Demokracja Obywatelska), który otrzymał mandat, zyskując 44 tys. 956 głosów oraz Krzysztof Nieckarz (PiS), który otrzymał 44 tys. 636 głosów.
Nie przegapcie
