Uczestnicy spaceru poszli ulicą Krupniczą i dalej przez plac Legionów i plac Orląt Lwowskich na plac Jana Pawła II, gdzie ruch został mocno sparaliżowany. Tym razem nie zdecydowano się iść pod pobliską siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. Protestujący wrócili do ścisłego centrum miasta.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego i kontrowersyjne uzasadnienie
Przypomnijmy. W październiku 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu i zagrożenia urodzeniem dziecka ciężko chorego lub bez szansy na przeżycie. Po tej decyzji przez całą Polskę przeszła fala protestów. W środę - 27 stycznia, Trybunał Konstytucyjny wydał uzasadnienie do tego wyroku.
Oto fragment uzasadnienia:
„W ocenie Trybunału, art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. nie pozwala przyjąć, że duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu ma stanowić podstawę do automatycznego domniemania naruszenia dobrostanu kobiety ciężarnej, zaś samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka takimi wadami ma charakter eugeniczny. W przepisie tym zabrakło odniesienia do mierzalnych kryteriów naruszenia dobra matki uzasadniających przerwanie ciąży, czyli takiej sytuacji, w której nie można byłoby od niej prawnie wymagać poświęcenia danego dobra prawnego. Wobec powyższego, Trybunał uznał ograniczenie prawnej ochrony życia w drodze art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. za niespełniające wymogów przydatności, konieczności oraz proporcjonalności sensu stricto. Trybunał Konstytucyjny, oceniając art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r., stwierdził zatem, że legalizacja zabiegu przerwania ciąży, w przypadku gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, nie znajduje konstytucyjnego uzasadnienia” – napisano w uzasadnieniu wyroku TK.
