W środę o godz. 15 w jarocińskim Parku Szubianki (Wielkopolskie) burmistrz Adam Pawlicki, wspólnie z wykonawcą odlewu Michałem Batkiewiczem, rozpoczęli akcję czyszczenia 2,5-metrowego pomnika prof. Jana Szyszki z czerwonej farby olejnej. Zrobili to przy użyciu palnika - po wcześniejszym wykonaniu różnych testów okazało się, że była to najlepsza metoda na usunięcie farby.
– Protestuję przeciwko chamstwu, barbarzyństwu i braku szacunku w stosunku do ludzi, których upamiętniamy, którzy walczyli o niepodległość Polski i o to, żeby do takich sytuacji nie dochodziło – powiedział włodarz Jarocina tuż przed przystąpieniem do prac.
Dodał, że do takich zdarzeń nie powinno dochodzić szczególnie w Jarocinie, gdzie co roku odbywa się festiwal wolności. – Na scenie jarocińskiej występują wykonawcy z różną muzyką, o rozmaitych poglądach politycznych i różnej orientacji seksualnej. Śpiewają to, co chcą wyrazić i nikt im w tym nie przeszkadza. Wszystkich tu chętnie widzimy i tolerujemy; dlatego nie ma i nie będzie mojej akceptacji dla aktów wandalizmu – powiedział Pawlicki.
"Apel radnych"
Do parku przybył radny Jerzy Walczak, który w obecności mediów odczytał "apel radnych, którzy nie poparli uchwały w sprawie wzniesienia w Jarocinie pomnika prof. Jan Szyszki" - brzmi nagłówek.
– Pomnik został postawiony bez poszanowania prawa, wbrew woli mieszkańców i – w naszym przekonaniu – wyłącznie w politycznym interesie burmistrza, który teraz na siłę próbuje uzasadnić swoją samowolę wymyślanymi na potrzeby całej akcji rzekomymi zasługami prof. Jana Szyszki w Jarocinie – powiedział rajca jarociński.
Dodał: "autorzy apelu oczekują, że burmistrz, w porozumieniu z rodziną śp. prof. Jana Szyszko, jak najszybciej ustali miejsce, do którego pomnik mógłby zostać przeniesiony tak, aby jego usytuowanie nie budziło kontrowersji i rzeźba nie była narażona na kolejne akty wandalizmu".
Grupa radnych - jak wynika z treści apelu - domaga się też wyjaśnień w sprawie działania miejskiego monitoringu. "Jak to możliwe, że monitoring przestał działać dokładnie przez 3 minuty, w których doszło do zniszczenia pomnika, po czym został uruchomiony?" – pytał Walczak. W rozmowie z PAP radny doprecyzował, że z treścią apelu utożsamia się 7 radnych "z opozycyjnego klubu do ugrupowania burmistrza". Rada liczy 21 osób.
Walczak powiedział, że ich protest nie dotyczy pomnika, ale legalności jego postawienia. – Burmistrz pominął radę miejską w procesie decyzyjnym. Najpierw powinna być uchwała rady o wyrażeniu zgody na postawienie pomnika w takiej lokalizacji, a dopiero później burmistrz powinien był wystąpić o pozwolenie na budowę. Traktujemy to jako samowolę budowalną – powiedział Walczak.
Pytany, czy gdyby wszystko odbyło się według oczekiwań grupy radnych, to zgodziliby się na pomnik prof. Szyszki odparł: "Nie. Pan Szyszko jest zbyt kontrowersyjną postacią i zbyt mało czasu upłynęło od jego śmierci, żeby już mu pomniki stawiać".
Zniszczenie pomnika
Znajdujący się w Parku Szubianki w wielkopolskim Jarocinie 2,5 metrowy pomnik byłego ministra środowiska Jana Szyszki został z soboty na niedzielę oblany czerwoną farbą olejną. Zauważył to dyżurny jarocińskiej policji.
Do zdarzenia doszło w momencie włamania do systemu miejskiego monitoringu i wyłączenia zasilania na czas popełnienia przestępstwa. Zdaniem burmistrza Adama Pawlickiego, to nie był przypadkowy atak wandalizmu, tylko "celowe, zaplanowane działanie".
Monument został odsłonięty w Jarocinie 27 czerwca.
