Sprawa ma związek z incydentem, do którego doszło we wrześniu 2021 roku. Wtedy to Beata Kozidrak została zatrzymana za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że wokalistka zespołu "Bajm" miała w wydychanym powietrzu 2 promile alkoholu.
"Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa" - napisała w wydanym we wrześniu oświadczeniu.
W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa skazał Kozidrak na karę grzywny w wysokości 50 tysięcy złotych (200 stawek dziennych po 250 złotych), świadczenie pieniężne w wysokości 20 tysięcy złotych na rzecz na Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także 5 lat zakazu prowadzenia pojazdów.
Jak przekazała w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, prokuratura uznaje orzeczoną karę za "rażąco łagodną", a co za tym idzie nie spełniającą stawianych jej celów.
Tvp.info, se.pl
