Jak ustaliliśmy sąd wytknął prokuraturze, że przez siedem miesięcy nie doprowadziła do konfrontacji policjanta z oskarżającym go mężczyzną, który był już wielokrotnie karany. Według obrońcy b. policjanta, funkcjonariusz został przez niego pomówiony.
- Po siedmiu miesiącach niesłusznego tymczasowego aresztowania na skutek zażalenia obrońcy w dniu dzisiejszym Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił areszt w stosunku do byłego funkcjonariusza policji z Gryfic który został zatrzymany wraz z Michałem M. w dniu 13 grudnia 2016 r. W sprawie przez okres 7 miesięcy tymczasowego aresztowania nie przeprowadzono żadnej konfrontacji w tym z jedyna osobą która po czterech latach pomawia byłego policjanta. Sprawie przez okres siedmiu miesięcy nie wydano zgody na widzenie dla konkubiny podejrzanego - mówi nam Krzysztof Tumielewicz, obrońca b. policjanta.
Sąd uznał, że dla za zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania nie jest konieczne aresztowanie b. policjanta.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Poznaniu zdecyduje o areszcie dla Michała Materli. Według naszych informacji jego sytuacja jest podobna do b. policjanta. Materla też miał zostać pomówiony przez przestępcę, który twierdzi, że sportowiec miał przyjąć narkotyki od innej osoby.
Także obrońca Materlii, mec. Jakub Łysakowski twierdzi, że zarzuty dla jego klienta to nieporozumienie.
Zobacz także: Rozbita grupa przestępcza. Wśród aresztowanych Michał Materla
Czytaj również: