Przypomnijmy: we wtorek o świcie, podczas rutynowej kontroli drogowej policjanci z Grudziądza zatrzymali forda, którym 33-letni obywatel Białorusi przewoził pięciu Irakijczyków na zachód, prawdopodobnie do Niemiec. Jeden z imigrantów jechał w bagażniku. Sprawą zajęła się straż graniczna.
Więcej na ten temat:
33-letni Białorusin usłyszał zarzuty pomocnictwa w przekroczeniu granicy i ułatwiania nielegalnego pobytu na terenie RP.
I jak informowała straż graniczna - dziś (20 października) miał zostać przewieziony na granicę białoruską. Mężczyzna ma 5-letni zakaz wjazdu na teren RP i krajów strefy Schengen.
Prokuratura w Grudziądzu domagała się dla Białorusina kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna Dobrowolnie poddał się tej karze.
Wobec Irakijczyków - mają od 18 do 30 lat - odpowiadających za nielegalne przekroczenie granicy - prokuratura wnioskowała o 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata z obowiązkiem informowania sądu o przebiegu okresu próby.
Czterech Irakijczyków dobrowolnie poddało się karze zaproponowanej przez prokuraturę.
Piątemu Irakijczykowi karę wymierzyć miał sąd.
Prokuratura wnioskowała, aby zatrzymanych zwolnić z kosztów postępowania sądowego.
Jak informuje por. Dagmara Bielec-Janas, rzecznik Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w Bydgoszczy, żaden z Irakijczyków nie wystąpił o ochronę międzynarodową.
